Jestem jestem, Cześć Chudzinki
Po dwudniowym urlopie wracam do pracy, nie odpoczywałam tylko dzieciaki szykowałam na kolonie - zajechali wczoraj szczęśliwie nad morze, niech plażują - bardzo im zazdroszczę. Został najmłodszy , który po pół dnia już tęsknił za rodzeństwem.
W domu remontu ciąg dalszy. Fakt, wyszliśmy z najgorszych prac -szlifowania itd., ale jeszcze trochę przed nami. Mężowi ściągnęli gips po 8 tygodniach, ale założyli szynę i jeszcze 2 tyg. w domu. Już się przyzwyczaiłam, ale w pewnym momencie miałam już dość i zwady o byle g...o. Powiem Wam urlop wskazany, niestety jeszcze trzeba poczekać.
A tak to spokój, cisza. W pracy mało się dzieje, więc nadrobię Wasze Pamiętniki. W domu nawet neta nie mam teraz a zresztą co chwilę coś do roboty jest. Lece do Was :)
grubaokularnica
31 lipca 2014, 06:38ahhh morze.... :( nigdy nie byłam :( tylko jak byłam małym dzieckiem, miałam 2 lata....chciałabym z kimś tam wyjechać....:/ pozazdrościć :*