Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 133...


Wyjazd mazursko-rowerowy udał się wyśmienicie, pogoda jak marzenie, komarów w zasadzie brak, było super. Dietowo całkiem nieźle, no i zrobiliśmy kilka wycieczek rowerowych, niezbyt długich, bo z dzieciakami, które mają ograniczone możliwości, ale za to bardzo przyjemnych.

Kolejny tydzień nie był jednak zbyt wielkim sukcesem, bo zmiana pogody nie podziałała na mnie zachęcająco, a do tego w ostatnią sobotę byłam na obiedzie weselnym we włoskiej restauracji, więc trudno było zachować wymagania dietowe. 
Tragedii nie ma, ale i spadków spektakularnych też nie odnotowałam. Starałam się pedałować codziennie na rowerku stacjonarnym przez 45 min.

Ostatnio zrobiłam porządki w garderobie i wyeliminowałam (kontener PCK lub śmietnik) ciuchy, które czekały na powrót do dawnej sylwetki już zdecydowanie zbyt długo. Nie, żebym straciła nadzieję na tenże powrót, ale po prostu przestały mi się już podobać albo zdecydowanie zrobiły się już niemodne lub nieodpowiednie do wieku obecnego, mojego. Cały czas czekam jednak na ten moment, gdy będę mogła z czystym sumieniem pozbyć się tych w największych rozmiarach...
  • ibiza1984

    ibiza1984

    2 czerwca 2013, 22:13

    Jak ja uwielbiam ten moment!! I zdecydowanie bardziej wole zostawić sobie jedną czy dwie bluzki w mniejszym rozmiarze niż całą garderobę ciuchów z tych "tłustych" lat :) Cieszę się, że wyjazd się udał. Mam nadzieję, że troszkę odpoczęłaś i że powrócisz tutaj dopingować swoje towarzyszki doli :)

  • AnielaKowalik

    AnielaKowalik

    29 maja 2013, 01:14

    Ja też ostatnio zrobiłam czystkę w szafie :) Pozdrawiam :)

  • uwaganadwaga

    uwaganadwaga

    28 maja 2013, 09:36

    Mnie też czeka selekcja ciuchów...szkoda niektórych .. no ale co zrobić jak są praktycznie przeterminowane...ale najbardziej czekam aż zacznę wyrzucać te które nosze obecnie ...i okaże się że są za duże ..a szerokie ...wiszą na mnie... cóż rozmarzyłam się...:) czy wogóle doczekam takiej chwili ...:( Pozdrawiam !!!

  • gruszkin

    gruszkin

    28 maja 2013, 00:09

    Ja dziś zrobiłam dokładnie z za małymi ciuchami ;) Właśnie się piorą te co uznałam, że jeszcze komuś się przydadzą.

  • kiryaa

    kiryaa

    27 maja 2013, 21:30

    J ajestem niestety typowym chomikiem. Z eby było jeszcze gorzej, to kiedyś dużo lubiłma rzerabiac i kombinować. Więc teraz mam pełno takich rzeczy, kore mogą sie jeszcze przydac lub do przerobienia , fajny materiał itd:)

  • rozanaa

    rozanaa

    27 maja 2013, 20:58

    I ten moment przyjdzie, musisz tylko w to uwierzyć, pozdrawiam serdecznie:)))

  • ewusha

    ewusha

    27 maja 2013, 13:32

    Ja też zrobiłam niezłą selekcję ciuchów. Nadal staram się nie kupować niczego nowego, bo czekam na ten moment, kiedy osiągnę wymarzoną wagę. Efekt jest taki, że nie mam żadnej kiecki, w której bym dobrze wyglądała... trudno, jakoś to chwilowo przeboleję :-)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.