obiecałam napisać skąd taka nagła i niespodziewana decyzja z terminem realizacji już i natychmiast. żadna sensacja - zwykła, bezinteresowna babska zazdrość ;) a mianowicie.. koleżanka, z którą siedzimy razem sobie w biurze, zawzięła się pierwsza.. a, że ona jest z tych co to do garów się absolutnie i konsekwentnie nie dotykają, a wręcz brzydzą, zamówiła sobie dostarczanie tzw, diety pudełkowej.. czyli rano otwiera drzwi i znajduje torbę z posiłkami na cały dzień zapakowanymi w plastikowe pojemniczki.. przychodzi z torbą do pracy i rozgłasza wszem i wobec, jaki ma dzisiaj jadłospis i w ogóle jaka jest super i jaka będzie laska.. no to ja nie wytrzymałam.. oto cała tajemnica.. zapukało z tyłu czaski.. co?? ja mam być gorsza?? gruba i paskudna??.. o nie.. no i jestem..
oczywiście NIE zdecydowałam się na pudełka.. bo:
- w przeciwieństwie do koleżanki nie mieszkam sama i trzeba wykarmić dodatkowe 2 gęby
- za takie pieniądze, to nie takie frykasy mogę przygotować
- uwielbiam gary i mieszać w nich
- parę lat temu skończyłam podyplomowe z zakresu dietetyki i żywienia człowieka.. i niby w teorii mogłabym sama się sobą zająć.. ale potrzebuję bata i towarzystwa.. a pozytek ze studiów i wiedzy jest taki, że rozumiem co i jak, co dodatkowo ułatwia
- lubię tu być.. znaczy na Vitalii.. dobrze mi się kojarzy.. grupa, wsparcie, podobne problemy.. i nawet jak nikomu nie chce się komentować, to i tak widzę, że tu bywacie i czytacie.. przynajmniej tyle
- i jeszcze jeden ważny argument - jak zobaczyłam ile ona codziennie wyrzuca plastikowych pojemników..:(
Bym zapomniała. Dla dodatkowej motywacji ubrałam dzisiaj ciasne spodnie. Czarne, sztywne levisy. Będę się katować cały dzień, żeby dotarło i się utrwaliło jakie męczące jest być takim grubasem ;)
MagiaMagia
16 kwietnia 2019, 22:03No to masz motywacje... conajmniej potrojna. Powodzenia!
BEDgirl
16 kwietnia 2019, 22:01Też mam problem z ilością plastiku jakie te "pudełkowe" diety generują, chociaż nie jestem zagorzałą ekolożką.
Domdom89
16 kwietnia 2019, 17:23Szewc w dziurawych butach chodzi hahaha tak serio to potraktuj moze siebie jako swoja "pacjentke" ;D Bez wymowek, regularnie sie z soba roliczaj :) Super, ze masz takie zaplecze, zazdroszcze :)
Nelawa
16 kwietnia 2019, 17:44aaale śmieszne.. nigdy tak naprawde nie praktykowałam.. a najgorzej rozliczac sie z samym sobą.. jestem zbyt tolerancyjna ;)
Laurka1980
16 kwietnia 2019, 13:13Dieta pudełkowa - jeden dzień wzięłam na spróbowanie - uważam, że pięknie można na tym schudnąć, ale, że ja gotuję lepiej ;) plus nas w domu jest 4, to cóż. Muszę sobie radzić sama.
alexsaskee
16 kwietnia 2019, 12:26Duzo osob sobie chwali te diety. Glownie chyba z braku czasu i umiejetnosci do przyrzadzania posilkow fit. Ja jako "foodie" sama lubie decydowac co zjem ( plus jest jeszcze jedna gena do wykarmienia) a kwestia plastiku to juz osobna sprawa..
geza..
16 kwietnia 2019, 11:22Tez lubie bywac na V....jest pare fajnych dziewczyn dla ktorych z przyjemnoscia tu sie zaglada;)...ja nie komentuje kiedy ktos nie odpowiada na komentarze;)...wydaje mi sie ze nie zalezy komus na tym co pisze...jesli nic nie odpisuje;)...szkoda wiec mojego czasu;)...wiec sie nie dziw jak nie bedzie moich komentarzy;) milego dnia;) geza
Nelawa
16 kwietnia 2019, 11:37cóż, ja mam inne zdanie na ten temat.. piszę komentarz do treści wpisu, żeby zaznaczyć obecność i wsparcie dla własciciela pamiętnika.. nie oczekuję odpowiedzi, chyba, że komentarz wyraźnie tego wymaga np. zadane pytanie, polemika z moim zdaniem itp. tak samo jeśli chodzi o mój pamiętnik i komentarze
Laurka1980
16 kwietnia 2019, 13:11Mam tak samo jak Nelawa - nigdy nie komentuje po to tylko, żeby mi ktoś odpowiedział. Czasami po prostu nie ma już nic do dodania, no i jest cała masa innych powodów :)
geza..
16 kwietnia 2019, 14:14to nie masz sie tez co dziwic ze czesciej ktos zaglada jak komentuje...ja lubie miec kontak ze swoimi znajomymi...w ten sposob sie poznajemy;)...ale kazdy moze miec inne zdanie i robic jak chce w koncu to jego pamietnik.....ja ma swoje zasady ich sie trzymam;)...gdybym kazdy zagladal i nic nie pisal...moglabym miec odrazu zamkniety pamietnik tylko dla siebie;) ...a jak nie ma co do dodania to zawsze milo pozdrowic zostawiajac znak po sobie... ze znajomymi zawsze cos mozna napisac;)
Nelawa
16 kwietnia 2019, 14:30to nie to samo co zamknięty pamiętnik. ja nie piszę tylko dla siebie i nie dziwię się, że sa osoby, które zagladają i nie piszą. ich prawo. i ciesze się, że zaglądają i czytają. a może im to pomaga? nie zamierzam nikogo karać, za to, że mi nie odpisuje. ale jak napisałaś, każdy jest panem w swoim pamiętniku. PS. sama widzisz jest polemika, coś się dzieje. a jak ktoś napisze, że pozdrawia, to z czym tu dyskutować ;)