Witajcie,
do tej pory odwiedzałam Vitalię bo chciałam zrzucić parę kilo, przechodziłam na diety, które raz lepiej raz gorzej pomagały mi w tym zadaniu.
Ostatnio chudnę bez diet i ćwiczeń. Od lipca do dzisiejszego dnia schudłam prawie 10 kilo. W lipcu ważyłam 62-63 kg a teraz 53,8. Z jednej strony powinnam się cieszyć bez żadnych ograniczeń, ćwiczeń i starań waga spada ale z drugiej strony czy to normalne?
Powiedzcie co powinnam zrobić? Byłam u lekarza ale jakoś większego zainteresowania z jego strony nie zauważyłam czy powinnam naciskać na jakieś badania a jak tak to na jakie?
Co o tym myślicie?
Pozdrawiam