Witajcie,
do tej pory odwiedzałam Vitalię bo chciałam zrzucić parę kilo, przechodziłam na diety, które raz lepiej raz gorzej pomagały mi w tym zadaniu.
Ostatnio chudnę bez diet i ćwiczeń. Od lipca do dzisiejszego dnia schudłam prawie 10 kilo. W lipcu ważyłam 62-63 kg a teraz 53,8. Z jednej strony powinnam się cieszyć bez żadnych ograniczeń, ćwiczeń i starań waga spada ale z drugiej strony czy to normalne?
Powiedzcie co powinnam zrobić? Byłam u lekarza ale jakoś większego zainteresowania z jego strony nie zauważyłam czy powinnam naciskać na jakieś badania a jak tak to na jakie?
Co o tym myślicie?
Pozdrawiam
studentka_UM_Lublin
30 października 2014, 20:59kochana, sprawdź tarczycę, na początek TSH. Pozdrawiam, nie martw się na zapas. ps. mam prośbę. jeśli będziesz miała chwilkę i będziesz mogła wypełnić prowadzoną przeze mnie ankietę na temat nawyków żywieniowych to będę wdzięczna. dzięki z góry. tutaj masz link: https://docs.google.com/forms/d/1R8tyVMBmJwI7uaHp3uh9kjP158DKPLkHUg6rM076gdI/viewform
wiola7706
30 października 2014, 15:01jeżeli jesz normalnie, nie glodzisz sie, nie jesz dietetycznie to coś Ci dolega. Przebadaj sie. Sprawdź tarczyce i cukier.a potem inne parametry. Idź do lekarza
kala1212
30 października 2014, 14:48Ale fajnie...chudniesz bez diety i bez ćwiczeń? Nie wierzę ! Ale z drugiej strony zgadzam się z poprzadniczką, konieczne badania bo coś tu jest podejrzanego ! Pozdrawiam.
tamarata
30 października 2014, 14:37Myślę, że powinnaś nalegać, żeby lekarz skierował Cię na kompleksowe badania. Pewnie Twoje chudnięcie okaże się zwykłą zmianą przemiany materii, ale lepiej potwierdzić, że nic się złego w Twoim organizmie nie dzieje, niż żałować za jakiś czas straconego z powodu niewiedzy czasu. Daj znać, co udało się ustalić...