Jutro już nowy miesiąc co napawa optymizmem! Pomyślałam, że zacznę od jutra 30 day shred. Zawsze chciałam ukończyć ten program, ale nigdy jakoś się nie zebrałam. Jutro pierwsze podejście :) Również jako mały prezent zafundowałam sobie dzisiaj sokowirówkę! Tak, wreszcie! Zamówiłam przez internet, bo nie chciało mi się jechać do miasta bez pewności, że będzie ten model co chcę. Mam nadzieję, że do wtorku przyjdzie i będę mogła zacząć robić swoje własne soczki.
Teraz szybko moje menu z dzisiaj
Śniadanie:
Owsianka z masłem orzechowym, truskawkami i bananem
Obiad:
Makaron pełnoziarnisty z fasolką
Kolacja:
Śliwka, truskawki, winogrona, borówki z jogurtem waniliowym
Ćwiczeń dzisiaj nie było - jeden dzień regeneracji po wczorajszym bieganiu i przed 30 day shred :)
Kontynuując mój mały monolog - leżąc wczoraj w łóżku zaczęłam się zastanawiać co jest moim celem jeśli chodzi o mój wygląd i wagę. Kiedyś były to liczby - teraz nie zwracam na to aż tak dużej uwagi. Doszłam do wniosku, że chce dobrze wyglądać w dżinsach i zwykłym podkoszulku. To jest mój cel!
Rogalik89D
2 marca 2014, 19:53ooo ciekawe jedzonko :) sokowirówka to dobra rzecz w domu :) pyszny naturalny soczek :)
MadameRose
1 marca 2014, 18:47Ślinka cieknie... ;) Powodzenia i smacznego.
keisho
1 marca 2014, 18:13Pyszności! Pozdrawiam cieplutko :*
angelisia69
1 marca 2014, 05:10Ale smaczny makaronik ;-) A paczki fakt smazone na glebokim oleju,napewno nie sa za dobre dla zoladka.Ja mam sokowirowke ale jakos jej nie uzywam,za duzo mycia :P len ze mnie
Monyqu07
28 lutego 2014, 22:26To tak jak ja chce czuć się dobrze i to osiągniemy! A kolacje miałaś przepyszną chyba jutro sobie taka zrobię :)