Kilka dni temu kupiłam z przyjaciółkami loty do Barcelony na końcówkę maja. Czyż to nie idealna okazja by do tej pory zrobić totalny glow up sylwetki? Pewnie że tak.
Chat GPT podpowiedział, że do 20go maja jest równo 100 dni. Lecę więc z koksem już od dziś.
Jedzeniowo dziś wyszło bardzo w porządku. Pewnie dlatego, iż wiedziałam, że wieczorem chcę dodać tutaj wpis i nie chciałabym zaczynać od porażki. Na jutro obiad do pracy też przygotowany. Działam!
Jeszcze jakby tak więcej codziennego ruchu dodać to byłoby fantastycznie. Może jutro basen? A przynajmniej te 10 tys kroków zrobić. Taki jest plan!
MrsNathalie
11 lutego 2025, 01:21Fajnie z tym wylotem do Barcelony, to taka dodatkowa motywacja może być, żeby się nie zniechęcić ☺️ powodzenia 🍀🍀🍀
Monis_92
11 lutego 2025, 08:18Trzeba korzystać z życia. Nawet ze zbędnymi kologramami ;)