Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Czuję się jak wieloryb-98kg


Czuję się okropnie sama z sobą. Mam 33 lata (od dwóch dni ;p) a zapuściłam się totalnie. Nie lubie patrzeć w lustro na siebie. Brzuch zwisa, nietoperze na ramionach, grube uda...mogłabym tak wymieniać dalej.

Mam strasznie słomiany zapał i w dodatku popełniam jeden z najprostrzych błędów- gdy zjem coś, czego nie powinnam rzucam wszystko o objadam się do reszty. Bo przecież dzień i tak stracony...żałosne.

Ten pamiętnik chcę potraktować jako moją osobistą spowiedź sama z sobą. Bo dłużej tak nie wytrzymam. Nie chcę. Przecież zdrowe jedzenie jest takie pyszne a ruch dodaje tyle energii. Czemu więc sama siebie krzywdzę opychająć się shitami? 

Mam problem z jedzeniem. Zajadam emocje. Koniec z tym!

I tak czasami się zastanawiam, co ten mój chłopak we mnie widzi. Spasłam się a on wciąż przy mnie trwa. Wciąż kocha. Chcę być dla niego lepszą wersją siebie. By był ze mnie dumny. A przede wszystkim chcę tego dla siebie.

_________________

Na co dzień jestem mega pozytywną osobą. Udaje sama przed sobą, że wszystko jest okey. Że nic mi nie przeszkadza. Tutaj będę uzewnętrzniać swoje prawdziwe myśli ukryte w głębi siebie.

Jutro będzie pozytywny wpis.

Tak czuję.

Tak chcę!

  • Użytkownik5531694

    Użytkownik5531694

    10 lutego 2025, 10:15

    Powodzenia. Ja polecam więcej białka, napady powinny zostać ograniczone.

    • Monis_92

      Monis_92

      10 lutego 2025, 13:46

      Spróbuję!

  • ognik1958

    ognik1958

    9 lutego 2025, 20:28

    na łaknienie są suplementy i jesz tylko to co powinnaś te 3 posiłki co 4 godzinki i to 1600 kalorii pijąc przy tym dużo wody te 2,6 l i codziennie ćwicząc jak ja 10 km z kijkami i to odnotowywać i [ tym to meldować cyklicznie i....szło w dół a potem utrzymanie wagi i to na lata no i .sa czynniki wspomagające tez ważne i trza to przestrzegać i w rok można sie tego pozbyć powodzenia ,,,,dasz radę

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.