Dziś już 39 dzień diety. Teraz to już mogę powiedzieć że leci dzień za dniem. Ładnie waga spada, jestem zadowolona. Nie mam określonego celu jaki chciałabym osiągnąć, na to pewnie przyjdzie jeszcze czas. Ale nie ukrywam nie mogę się doczekać kiedy waga zejdzie poniżej 110 kg. To jeszcze parę tygodni walki. Zawalczę o to i o kolejne dalsze kilogramy.
Czekam właśnie na męża, jedzie do Polski, jedzie do domu iii planuje weekend. Teraz mają odwiedzić nas nasi znajomi. Mega się cieszę, zwłaszcza że jestem ostatnio uziemiona (nadal kontuzja trwaaaa i mam tego dosyć, myślałam że po tygodniu będzie lepiej.... Czekam dalej). Kiedyś będąc na diecie strasznie uciekałam od imprez, przyjmowania gości i wszystkiego co kusi. To była głupota. Przecież właśnie łatwiej jest na diecie jak nie rezygnujemy ze swojego życia, tylko robimy zdrowsze wersję świętowania. I tak właśnie będzie tego, znajomi poznają mój świat. Będzie zdrowo, zaplanowałam podać keto bułeczki wytrwane - w testowaniu nowych przepisów jestem coraz lepsza!, zrobię humus plus warzywa, będzie sałatka cezar, rybka i ba! Deser również będzie - czekoladowe Brownie, dietetycznie, kalorie będą to wiaodmo, ale nie będzie cukru, maki. Zjem 1 kawałek i koniec.
Jak już kiedyś wspominałam muszę mieć dzień w miarę zaplanowany, to mój plan na sukces. Inaczej się sypie. Żeby nie mieć kosmatych myśli odlatuje w filmach i książkach. Uwielbiam książki, nigdy nie wypożyczam, muszę mieć swoją - lubię ten zapach i mimo że nie mam już gdzie je trzymać... I tak kupię kolejne. Moja kolekcja na czerwiec
Do tego jeszcze domowej roboty smoothie z truskawki, marchew, pomarańcza
Polędwiczka z warzywami
Sałatka kurczak, jajko, brokuł i sos czosnkowy
Wpadł jeszcze jogurt 200 ml naturalny z łyżeczką miodu, 5 orzechów laskowych i trochę truskawek.
Życzę udanego weekendu.
Ps. Oglądacie euro? U nas chłopaki prawie każdy mecz, ja oglądam zawsze jak Polska gra.
JeszczeRAZ!
14 czerwca 2024, 21:21Oj nie ma to jak zapach książki !!!!!!!
ojsetka
14 czerwca 2024, 21:05Zgadzam się z Tobą. Lepsze efekty da nam zdrowa zmiana naszych nawyków i przyzwyczajeń. Dobrego weekendu.
ognik1958
14 czerwca 2024, 20:54Wiesz.... przyjmuje sie za godny cel z wyliczeń ...wzrost -100 w kg i jeszcze pomniejszone o te 10 procent a u ciebie by było te 63 kg i pilnując sie codziennie w przestrzeganiu deficytu kal. jest to do zrobienia , startowałem z jeszcze wyższego pułapu i dało rade czego i koleżance życzę