Strasznie spuchłam na brzuchu oraz na twarzy . Dziś idąc na kijki ledwo co zapięłam spodnie - a ubieram zawsze te same. Dziewczyny już mi doradziły by jeść pietruszkę - nie pomogła , oraz pokrzywa - zakupiona i będę eksperymentować.
Z tego powodu waga też nie była fajna - 118 kg czyli "tylko" 0,1 kg na minusie . Ale nie wpadam w panikę , wiem że grzecznie trzymam się planu - jedynie co to w sobotę pozwoliłam sobie na małe piwo i kawałek ciasta drożdżowego , ale trzeba było jakoś oblać sukces zawodowy brata :D . Ruchu też mam aż nadto . Mam nadzieję że pokrzywa pomoże , opuchlizna zejdzie i za tydzień waga sprawi mi super niespodziankę :D
Nie wiem może to efekt też braku okresu , a raczek "krwawienia z odstawienia ". Już drugi raz pod rząd nie dostałam małpy :/ Za pierwszym razem nie panikowałam , przeczytałam ulotkę - więc luzik. Ale teraz lekko się stresuję ( nie ciążą ! ) . Dlatego też zapisałam się do ginekologa.Wizyta w piątek.
Czytając Wasze pamiętniki zauważyłam standardowe błędy ( jakie i ja KIEDYŚ robiłam ) , mianowicie chodzicie głodne praktycznie cały dzień ..... a wieczorem nadrabiacie. Mowa o dziewczynach które mają zabiegany praktycznie cały dzień.Często - gęsto tłumaczycie się że nie było czasu na przyrządzenie posiłku , że wstydzicie się jeść poza domem , bo nie było kiedy zjeść .... Też takie miałam argumenty . Nie chodzi o to bym miała się wymądrzać , że jaka ja jestem " mądra " - nic z tych rzeczy ! Po prostu chcę Wam powiedzieć że robicie sobie krzywdę.
Ja teraz jak wychodzę z domu .... to nie ruszam się bez jedzenia :D I nie ma czegoś takiego że się wstydzę . Czego mam się wstydzić ? - zdrowej żywności ?! I nie ma czegoś takiego że nie było czasu na przygotowanie.
Dla przykładu , daję mój dzisiejszy pojemnik .
Na śniadanie :
szpinak , pomidor , 2 jaja i kromka chleba
II śniadanie :
jabłko i kefir
Obiad :
Grillowana pierś z kurczaka , pół woreczka ryżu i sałata ( polana oliwą )
Podwieczorek :
Zupa krem z brokuła
Kolacja :
Makrela z 2 kromkami chleba
Pierś z kurczaka , ryż i jaja - zajęło mi to max 15 minut . Akurat podczas porannej toalety :D
Na dniach wprowadza się do mnie nowy lokator :D - świnka morska :D
Dzwoni do mnie narzeczona brata że jej koleżanka ma do oddania w dobre ręce świnkę , bo jej córa dostała uczulenia . Pomyślała o nas bo mieliśmy świnkę , ale nam zdechła :( W dodatku stwierdziła ze musimy ją wsiąść bo czuję ze to jakiś znak bo ona wabi się tak jak nasza była świnka he he he . Po sekundzie wahania , myślę sobie - biorę :D Szkoda mi się zwierzaka zrobiło , a u nas będzie miał ELDORADO :D
Dziękuję za wszystkie komentarze , rady i sugestie :)
UlaSB
21 kwietnia 2015, 16:31Uwielbiam świneczki, fajnie, że będziesz miała kolejną! ^^ Co do niejedzenia przez cały dzień, to ja mam znowu taki problem, że nie jem, nie jem... i nie nadrabiam :) To znaczy jem normalną kolację (chociaż też nie zawsze). Z pudełkami się ostatnio nie wyrabiam, na szczęście jutr wcześnie kończę zajęcia, więc obiad będzie w domu, ale sama się zastanawiam, jak mi się to kiedyś udawalo ogarnąć. Małym spadkiem się nie martw, mnie dwa tygodnie temu waga stanęła, a teraz znów ruszyła, więc jest moc :) Buziaki!
asiul123
21 kwietnia 2015, 13:30Piękne to twoje jedzonko, baardzo apetyczne:) Powodzenia z pokrzywą;)
zlotowlosa87
21 kwietnia 2015, 13:11U mnie również w ciągu ostatniego tygodnia spadek był znikomy ( -0,1 kg) ale uprzedzano mnie, że tak może być w moejj konkretnie diecie i że nie powinnam się ważyć co tydzień tylko raz na dwa tygodnie - ja nie wytryzmuję aż takiego czasu:) Jeśli chodzi o spuchnięcie, uczucie balona to odkąd jestem na mojej diecie nie wiem co to takiego. Piję bardzo duże ilości wody oraz stosuję suplement diety Colon C - smaczne to to nie jest ale idzie się przyzwyczaić. Polecam :)
agaa100
21 kwietnia 2015, 08:58Pięknie jesz :))) Ja wszystkim wokół powtarzam, że odchudzać się to znaczy jeść :)))
Monika123kg
21 kwietnia 2015, 13:38Niestety czytając innych pamiętniki zauważyłam taki schemat - będę mniej jadła to więcej schudnę . Ale to tak nie działa , to jest bardzo mylne ...nie wspominając jak krzywdzimy i niszczymy nasz organizm.
agaa100
21 kwietnia 2015, 23:30dokładnie tak, ale to trzeba po prostu zrozumieć :)
NewShape2017
21 kwietnia 2015, 07:20Zgadzam się bo jaki pan taki zwierzak. Ja tez miałam chomiki 2 każdy w swoim rodzaju. Mój kot tez ma charakterek ale już ma zachowania starszego człowieka ale kocha wszystkich po równo no oprócz brata który ma 2 koty i kotka go ignoruje.
NewShape2017
21 kwietnia 2015, 07:11Wybacz błędy ale mój telefon poprawia to co pisze i nie zawsze dobrze.
NewShape2017
21 kwietnia 2015, 07:10Ja tez uwielbiam zwierzęta są cudownymi towarzyszami. Mi się marzy królik bo podobno w zachowaniu są takie same jak koty mają charakterem i kochają całym serduszek
Monika123kg
21 kwietnia 2015, 07:16Moja kuzynka miała królika - bardzo inteligentny zwierzak . To nie prawda że zwierzaki śmierdzą i rozrabiają - jeśli sprzątasz klatkę - będzie bez smrodu , jeśli będziemy mieli podejście do zwierzaka i poświęcimy jemu codziennie chodź trochę czasu - będzie ułożony :)
NewShape2017
21 kwietnia 2015, 06:35Już Cię lubię! Bo ty lubisz zwierzaki. Hm Ja mialam i mam uczulenie na kota i psa ale nigdy nam do głowy z rodzicami nie przyszło aby oddać pies dożyl u nas 20 lat kot ma 15 i nadal żyje i ja żyje. Super ze zwierzyna ma eldorado u ciebie. Zrób koniecznie te badania. Udanego dnia
Monika123kg
21 kwietnia 2015, 07:06Mnie zwierzaki od małego otaczają - u dziadków na wsi .... a potem u siebie w domu :D Za dziecka miałam dwa chomiki .... zrobiło się z nich sześć , malutkie ( oczywiście jak podrosły) oddałam kuzynowi który ma hopla na punkcie zwierzaków .Potem jak byłam nastolatką to przez długie lata jednocześnie miałam żółwia lądowego - śmigałam po całym domu :D , Bernardyna - który to żółwia się bał i trzy papugi - faliste i nimfę - dokazywały po całym domu na całego . Przez tyle lat każdy zwierzak był z nami do końca :) Jeszcze rok temu mieliśmy świnkę morską , niestety padła :( Więc jak tylko usłyszałam o śwince to musimy ją mieć , szkoda mi się jej zrobiło gdyby miała być taka niczyja :)
NewShape2017
21 kwietnia 2015, 05:19Taj na NFZ można je zrobić
NowaOnaaa
20 kwietnia 2015, 23:04super masz posiłek:) wiem czego muszę się uczyć.. regularności od ciebie... udanego wieczorka... buziak
EwaFit
20 kwietnia 2015, 20:17zgadzam się w 100%---trzeba jeść porządne śniadanie i jeść regularnie, aby unikać wilczego głodu wieczorem. No i też przygotowuję sobie jedzenie do pracy--w pojemniczkach, jak Ty. Przestalam się już przejmować, że idę z pojemniczkami do kuchni, żeby je podgrzać (np. kasza/kurczak) i zjeść z drugiego pojemnika sałatę/szpinak czy inne warzywo. Robię to dla siebie i swojego zdrowia. Poza tym, po czasie okazuje sie, że co poniektórzy zaczynają małpować styl jedzenia :) Wszystkiego dobrego!!!1Tak trzymać!
too.big
20 kwietnia 2015, 19:43Masz racje co do tych posilkow. To blad a sama go czasem powtarzam. Poczochraj nowego lokatora po futerku ode mnie ;D I zycze powodzenia :)
Dorota1953
20 kwietnia 2015, 18:09Ja niestety nie mam takich ładnych pojemników z przegródkami, ale takie jednokomorowe. Też jak wychodzę pakuję sobie jedzenie. Dobrze, ze idziesz do lekarza :) A jak tam Twoje nerki ? Miłego wieczoru :)
Monika123kg
20 kwietnia 2015, 20:20Dorotko - akurat ten pojemnik kupiłam w Biedronce , ale w każdym sklepie go dostaniesz :) A właśnie piję , piję i piję ...chyba działa :D W każdym razie wyszłam na kijki wieczorem i musiałam krzaka szukać :P
aska1277
20 kwietnia 2015, 17:14jedzonko spoko :) tez mam taki pojemniczek :)
aida69
20 kwietnia 2015, 17:09JESLI chodzi o opuchluzne to ja od kiedy zaczęłam brać hydrominum pozbylam się tego uczucia nadecia. Ale grunt to się przebadać, bo tak jak piszesz to wszystko może mieć podłoże hormonalne. A tu nie tabletki tylko lekarz dobry pomoże! Trzymaj się dalej dzielnie! Buziaki!
Monika123kg
20 kwietnia 2015, 20:18Czasami byłam "nabrzmiała " , ale tylko tuż przed okresem.Ale teraz to masakra,jak już spodni nie mogłam zapiać. W każdym razie idę do lekarza,zobaczymy ci powie.
aida69
20 kwietnia 2015, 20:40Mam nadzieję że to chwilowe i wszystko będzie ok. ! Daj znać po wizycie!
NewShape2017
20 kwietnia 2015, 17:03Witaj kochana. Mam podobne objawy co ty. Zrobiłam badania kortyzolu; tsh; antytpo oraz FT 3 i 4 bo myślałam że to objawy tarczycy jednak wszystkie badania są ok. Jednak coś jest nie tak bo mam wszystkie objawy chorej tarczycy czyli raz tyje raz chudnę mam zatrzymania wody w organizmie sucha skórę ogromny brzuch i sucha skórę. Zrób sobie badania w kierunku tarczycy oraz policystycznych jajników. Ewentualnie na nie tolerancję pokarmowa. Eh co do rodziców to temat rzeka. Ja mam stosunkowo dobrych rodziców wiec nie mogę za bardzo narzekać ale ich zachowanie odnośnie mojego wyglądu są krzywdzące i nie motywują. Wspolczuje wiec bo pisałaś ze mamy ale damy rade bo żyjemy tylko raz o tylko dla siebie. Buzka
Monika123kg
20 kwietnia 2015, 20:17Czy te badania można zrobić na NFZ ? W każdym razie popytam ginekologa.
Delfifr
20 kwietnia 2015, 16:54Ja na wyjazd weekendowy do szwagra zabrałam pojemnik kiełków i drugi ze szpinakiem. Docinki typu: czy zacznę muczeć? albo: trawę mam w ogródku, nie zrobiły na mnie żadnego wrażenia :) A niech gadają. Mój tyłek - moja paszcza - moja trawa :) Kombinuj z pokrzywą - potrafi zdziałać cuda :) Powodzenia!
jjkm2
20 kwietnia 2015, 16:43Możliwe że przez brak miesiączki spuchłaś hormony szaleją
anejka75
20 kwietnia 2015, 15:58Nawet - 0,1 to zawsze minus a nie plus. Masz rację, że wiele osób wstydzi się podjadania zdrowych rzeczy w pracy. Ja osobiście mam to w nosie, że z szuflady wyłazi mi sałata. A głupim docinką odpowiadam tym samym. Typu ty zaś sałatę wcinasz jak królik, odpowiadam, że dla Ciebie mogę przynieść siano...
ita1987
20 kwietnia 2015, 15:56Twój pojemnik jest dobrym przykładem dla Wszystkich :-)