Dziękuję za wszystkie komentarze pod moim wczorajszym żałosnym wpisem.
Największa motywacja to chyba to że jak teraz się nie opamiętam to będzie mega, giga jojo.
Podsumowania zeszłego tygodnia nie będzie, nie ma co podsumowywać, ani czym się chwalić.
Ważyć się miałam dopiero 1 marca, ale popatrzyłam dziś na siebie w lustrze i doszłam do wniosku że jednak nie ma co czekać bo gołym okiem widać że waga poszła w górę.
Weszłam i dostałam po nosie.
Mam za swoje, i nawet nie pociesza mnie to że połowa z tej nadwyżki to woda która już zaczyna zatrzymywać się przed @.
Szklana wyrocznia pokazała 3.3 kg więcej.
Koniec żartów!
Od soboty WO. Minimum 2 tygodnie, maksimum pełne 6.
Zależy jak się będę czuła.
Teraz zaczynam przygotowywać się do tej diety.
W odstawkę idzie pieczywo i nabiał. Jem wszystkie warzywa i owoce, chude mięsko i rybki.
Dziś dzień zaczęłam od wielkiej szklany pysznego świeżo wyciśniętego soku z ananasa, marchewki i jabłuszek.
Zaliczyłam też 90 minut na orbim i 60 minut hula-hop.
Miłego dnia życzę i niech nam kilogramy spadają.
*Dziękuję za wszystkie komentarze.
Asiula.m1982
18 lutego 2014, 12:47dasz radę !!! Co to dla Ciebie te 3 kg :)) Trzymam kciuki :)))))))))))))
bea3007
17 lutego 2014, 21:50Powodzenia, też robię przymiarki do WO
tluscioszkowaania
17 lutego 2014, 20:38trzymam kciuki ! co to jest wo ?;>
grgr83
17 lutego 2014, 17:35Bądź dzielna :) 3mam kciuki
Saineko
17 lutego 2014, 16:37No to dobrze, ze wzięłaś się do roboty.
Magis
17 lutego 2014, 16:33Schudniesz !!! Dasz radę !!!
ewela22.ewelina
17 lutego 2014, 13:423 kg wiecej no ładnie ładnie!! nie dobra waga oj nie dobra!
DietetyczkaNaDiecie
17 lutego 2014, 13:15no te okrutne cyferki na wadze potrafią człowieka przywołać do porządku ;-)
jemenka
17 lutego 2014, 12:47Szybko wrócisz do poprzedniego stanu :) Ja się opamiętałam dopiero po przeszło 5kg na plusie...
fokaloka
17 lutego 2014, 12:22Najważniejsze że się opamiętałaś i zakończyłaś tę rozpustę :)
Wisienkawlikierze
17 lutego 2014, 11:30Ja się przymierzam od marca do WO, ale jeszcze na pewno się nie zdecydowałam, bo trochę zimno... Ogarniamy się, kochana, wiosna idzie:)))
kuska23
17 lutego 2014, 10:20ja od dziś tez ścisła dieta, nie ma miejsca na kompromisy!!!
aeroplane
17 lutego 2014, 09:49grunt, ze opamietanie przyszlo w pore :*
jolakosa
17 lutego 2014, 08:06Dajesz nieźle z rana ale jest co odrabiać. Opamiętaj się bo pożałujesz kochana