Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Jestem jaka jestem. Czas na zmiany.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 859
Komentarzy: 26
Założony: 2 stycznia 2014
Ostatni wpis: 9 października 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Miramiii

kobieta, 36 lat, Kraków

178 cm, 117.20 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

9 października 2014 , Komentarze (7)

Odkąd przestałam chodzić do fitness klubu przytyłam. 

Przytyłam ładnych parę kilogramów. 

Byłam w Katowicach u pani profesor, któa podobno osiąga niesamowite efekty w leczeniu otyłości. Zważyła mnie w ubraniu dżinsy + swetr i wskaźnik pokazał 128,2kg.  Zaleciła dietę wróć system odżywiania 1500-1700 kcal dziennie. 

Do tego chodzę na aqua aerobic. Jedyna forma aktywności na jaką aktualnie mogę sobie pozwolić, poza spacerami.

Powiem Wam że po dwóch tygodniach jest około 4 kg mniej. Piszę około, bo ja w domu waże się zawsze w bieliźnie (taki nawyk) więc to trochę przekłamane. Za dwa tygodnie mam następną wizytę u pani profesor i wtedy zobaczę jaka jest różnica pomiędzy moją wagą (urządzeniem) a ich.  

27 marca 2014, Skomentuj
jazda na rowerze,24,89,627,4706,0,1395932936
Dodaj komentarz

26 marca 2014 , Komentarze (1)

Mam uszkodzony kręgosłup.

Dokładniej dwa kręgi. Jeden to jakiś starszy uraz, Drugi niedawny. Szczerze mówiąc nie mam pojęcia jak ja je uszkodziłam, choć, no dobra, mam pewne podejrzenie, ale nie wiem. W każdym bądź razie, nic dziwnego ze bolało i boli. 

No i tym samym mam zakaz chodzenia na jakiekolwiek zajęcia ruchowe typu aerobic oraz siłownie. Przynajmniej na razie. Ale i tak do klubu będę chodzić - na pilates i na indoor cycling.  

Będę miała przepisaną rehabilitację w szpitalu.

25 marca 2014 , Skomentuj

Jutro idę do lekarki w sprawie kręgosłupa. Zobaczymy co powie. W każdym bądź razie normalne to to nie jest.  :/

W związku z tym nie pójdę jutro na zajęcia do klubu. Trochę szkoda, no ale co zrobić. Może to i nawet lepiej, bo po dzisiejszych zajęciach strasznie czuję nogi. Poza tym może się uda jutro na basen wybrać :D

25 marca 2014, Skomentuj
jazda na rowerze,126,86,604,4536,0,1395739787
Dodaj komentarz

24 marca 2014 , Skomentuj

Ehh... zawaliłam wszystko.

Wszystko zaczęło się od przeziębienia, choroby, i ataku astmy, gdzie nie miałam siły na nic, a tym bardziej na chodzenie do klubu fitness. Już w trakcie choroby pojawiły się też problemy z kręgosłupem, które doskwierają mi do tej pory.  W związku z tym nie forsuję się tak jak na początku.  Tzn do klubu chodzę od pon do pt codziennie (zajęcia zróżnicowane) + co drugą sobotę (pilates).

A dieta hmmm.... no cóż nigdy nie miałam zbyt silnej woli , jeśli chodzi o słodycze :(   (Tak, tak, wiem to nie dieta to zdrowe odżywianie)

Także wagowo, niestety poleciałam. I wiem że w głównej mierze to moja wina.  Jednakże widzę drobne zmiany w ciele (minimalne ale jednak).

OK, na dzisiaj tyle spowiedzi. Nie będę Was dłużej zanudzać.

24 marca 2014, Skomentuj
fitness jogs,53,17,123,902,0,1395657146
Dodaj komentarz

7 stycznia 2014 , Komentarze (11)

Pierwszy sukces za mną

Ale przede mną jeszcze długa droga.

Coraz lepiej i pewniej czuję się w klubie fitness.

I choć na zajęciach fitness nadal odstaje posturą, często gubię kroki i nie nadążam, to ja już widzę postępy.

2 stycznia 2014 , Komentarze (6)

Witam!

To mój pierwszy wpis tutaj.

Mam nadzieję nie ostatni.

 

Rok 2014 to będzie:

- przede wszystkim najlepszy rok w moim życiu,

- rok zmian

- rok spełniania marzeń

- pierwszy rok mojego nowego życia.

 

 

Już czas na wielkie zmiany

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.