Przed nami łikend a ja jak zwykle jestem uskrzydlona po wczorajszych zajęciach z lux_torpedą. I sprawa najważniejsza: byłam znowu na zumbie i było extra :))) Faktem jest ,ze są to mniej hardcorowe zajęcia niz ten jej fatburning ale i tak zeszłam z "parkietu" cała zlana potem. Więc jeśli ktoś mówi ,że zumba go w ogóle nie męczy to chyba stoi w miejscu. Zresztą dzisiaj taki koment od koleżanki słyszałam z tej mojej nowej fali ,że ona zumby nie lubi bo nic jej po tych zajęciach nie boli. Wiem ,że w pewnym sensie zakwasy moga być wskaźnikiem dobrze wykonanego treningu ,ale moim zdaniem zumba jest świetnym treningiem aerobowym. Wielbicielki zumby przepraszam ,ale nadal nad zumbę bedę przedkładać bieganie :)) Co nie zmienia faktu ,że dla kogoś kto choć troszkę lubi tańczyć to zumba jest świetnym rozwiązaniem. A na swoim przykładzie moge powiedzieć dwie rzeczy: po pierwsze każdy instruktor prowadzi te zajęcia inaczej , po drugie - nie wolno sie zrażać po jednym razie ...po dwóch też nie :)))) Zajęcia zumby maja być przedewszystkim świetna zabawa ,a spalanie i wypacanie się ma odbywac mimochodem - pod waruniem ,że naprawdę ćwiczymy a nie szukamy pozycji w której uda nam sie nie zmęczyć :)
Dzis krótko bo ma tonę roboty. Więc wrzucam jadłospis i może później jeszcze cos skrobnę. @ w pełni ,wiec łikendowe ważenie raczej nie ma sensu...ale nie uprzedzajmy faktów.
holka
2 grudnia 2013, 13:06Bardzo podoba mi się tej jadłospis :)
Sofikk
30 listopada 2013, 11:18JA zumbę uwielbiam :] Z kolei bieganie mnie nie przekonuje i nigdy nie przekonywało.
Kenzo1976
30 listopada 2013, 00:22Świetne menu, zdrowe i urozmaicone , brawo za mądrość w diecie, ćwiczeniach :)
MadameRose
29 listopada 2013, 22:12Podziwiam cię z tą zumbą. Ja nie umiem się przekonać. Jakoś nie moje klimaty ;)
monka252
29 listopada 2013, 21:18A no muszę u mnie poszukać w mieście Zumby i się wybrać obowiązkowo! Co fakt to fakt. Każdy prowadzący inaczej organizuje takie zajęcia :) Jak narazie ciągle ból kolana, więc skupiam się na brzuchu mym i boczkach! Ale już mi czegoś wypalającego brakuje w moim treningu! Ale najpierw muszę kolano doprowadzić do stanu użytku! ;) Miłego łikendu! :D
Asiula.m1982
29 listopada 2013, 18:48uwielbiam, wręcz kocham tańczyć... Kiedyś nawet tańczyłam. Może i ja spróbuję Zumby??? Ciekawe czy gdzieś odbywają się zajęcia do południa bo tylko wtedy gdy dzieci są w szkole i przedszkolu mogłabym uczęszczać :)
Skania79
29 listopada 2013, 18:17No dziewczyna jak mercedes :))) Kiedy bym nie zajrzała :)
monka78
29 listopada 2013, 15:25bo jak ktoś nie chce się zmęczyć to się nie zmęczy i po co wtedy być na tej zumbie.A to taka świetna zabawa.Kazdy lubi co innego.Miłego weekendu:)
swistalia
29 listopada 2013, 15:23Mnie do zumby nie ciągnie, bo ogólnie za cardio nie przepadam na dłuższą metę x) Menu super, tą sałatkę sobie wypróbuję ;)
Niecierpliwa1980
29 listopada 2013, 15:06O tak-nic ponad bieganie :-)
izka1985m
29 listopada 2013, 14:53Widze, ze ciecierzyca u Ciebie nadal gosci :) Bardzo fajne menu. Pozdrowienia :)
Aguilerra
29 listopada 2013, 11:49ja dziś już po Zumbie :D
Mafor
29 listopada 2013, 10:44ważne jest to żeby treningi były urozmaicone... Nie zawsze trzeba czuć się skatowanym... ;)
mama.julki
29 listopada 2013, 10:35...a ja Zumbe uwielbiam chociaż byłam dopiero cztery razy pomijając moje zzumbowanie w domu zo z Zumbą nie wiele ma wspólnego to zakochałam sie od początku , może to dla tego ,ze lubie tańczyć. Co do instruktorów to oczywiście każdy prowadzi zajęcia inaczej u mnie są trzy kobitki ,czakem prowadzą zajecia w dwie albo na zmiane ale ja i tak po każdych mam zakwasy.
gruszkin
29 listopada 2013, 10:32Dzięki za wykład, tego mi było trza... ;) Po zumbie nie boli, ale ja nie wiem po czym by mnie teraz mogło zacząć boleć... Ale zumba jest cudna, bo mam cały czas banana na twarzy i świetnie relaksuje. A fakt atlas się od zawsze kurzy, robiłam kilka podejść i w sumie wykorzystywałam głównie drążek jak robiłam p90x. A twój w piwnicy się nie zmieści ;P
MargotG
29 listopada 2013, 10:31ale dobra ta Twoja sałatka z tuczykiem... miłego weekendu :)
Zaczarowana08
29 listopada 2013, 10:23Jakaś jedna wielka @-małpownia zrobiła się na vitce :) Większość osób, które czytam krew nagła zalała i mnie samą też. Szkoda, że nie mieszkasz tutaj...miałabym wsparcie, motywację i towarzystwo do ćwiczeń :/
majeczka1166
29 listopada 2013, 10:05miłego andrzejkowego wekendu
ulawit
29 listopada 2013, 10:02Ja tej zumby nadal się boję, moja przyjaciółka chodzi i jest zachwycona, ale to chyba po prostu nie dla mnie, jestem raczej spokojna i takie szleństwa mnie trochę przerażają ;)