Decyzja już zapadła. Ruszam od dziś. Wszystko już zassane. Kalendarz wydrukowany. Przewodnik przeczytany. W pierwszy dzień trening jest krótki - tylko 30 minut. Szczerze powiedziawszy po filmiku reklamowym jakoś nie bardzo wierzę ,że ja dam rady te treningi w całości wykonać. Ale podejmuję wyzwanie pełna zapału. Jak się rzekło - czas zlikwidować galaretę na brzuchu. Wymodelować tyłeczek ,ramiona i nogi. Mąż oczywiście chodzi nadal za mna z tekstem "moja chudzinko" ,ale ta galareta zdecydowanie wymaga poprawy.
Biegania rzecz jasna nie odpuszczam. Mam nadzieje ,że do tej mojej 16:00 już się wypogodzi ,a jak nie to trudno :) Bardzo polecam ta stronkę : http://wbiegu24.pl/news/1347-bieganie-sukces-trzeba-tylko-chciec.html Naczytałam się o motywacji do biegania i mimo ciężkiej głowy po sobotnich "dyskusjach" miałam od razu ochote biegać. Ale wytrzymałam ,poszłam dla relaksu na basen. Dobrze ,że na tym basenie się można pod wodę schować bo znowu było włączone podwodne oświetlenie ,a to wywołuje u mnie atak radości :) Normalnie aż dodechu nie mogę złapac tak sie cieszę - jak szajba to szajba. W takich chwilach to nie wiem co ja bardzij kocham - bieganie czy pływanie. Jak biegam to biegani, jak pływam to pływanie :) Miałam troche przerwy przez przeiębienie więc zmniejszyłam ilośc długhości do 50....a potem jackuzzi. W lecie mi tam było stanowczo za goraco - teraz się rozpływam :)
holka
22 października 2013, 12:57Zazdroszczę tej"miłości do ruchu :) mnie żadne ćwiczenia tak nie kręcą niestety...INSANITY nie znam ale patrząc na fotkę,którą wstawiłaś na pewno łatwe to nie jest ale jeśli zamiast galarety mają byc piekne mięśnie to cóż...Powodzenia :)
graham
22 października 2013, 06:00No szacunek za to insanity, trzymam kcuki! :)
chiddyBang
22 października 2013, 00:49super ze zaczynasz :) pamietaj ze masz mi dac znac jak tam wrazenia po pierwszym treningu ;d na pewno dasz rade, skoro mi sie udaje :) reklama troche odstrasza, w rzeczywistosci to nie jest tak ciezkie jak sie wydaje :p
Skania79
21 października 2013, 17:49Gdzie można dostać insanity?
fit_me
21 października 2013, 15:43Jeszcze nie próbowałam Insanity, ale póki co to cierpię na chroniczny brak czasu, więc nie będę do tego podchodziła ;)Tobie życzę powodzenia! Dasz radę ;) Biegać nie lubię osobiście, ale pływanie kocham- także w 100%rozumiem ;)
VitaEmma
21 października 2013, 14:27Insanity jest rewelacyjne! Chyba muszę się przeprosić z Shaun T i wrócić do niego:)
asia0525
21 października 2013, 13:50Powodzenia!!! I milego dnia!!!
jestemaleznikam
21 października 2013, 13:16Jesteś niesamowita powodzenia z tym nowym treningiem, mam wrażenie jak bym "znała"tego pana i panią po jego prawej ;)
lovecake33
21 października 2013, 13:06Ambitnie. Powodzenia!
cambiolavita
21 października 2013, 12:49Bierzesz sie za ambitne cwiczenia! Trzymam kciuki i jestem ciekawa efektow! Moze zrob zdjecia brzuszka przed insanity i po?
gruszkin
21 października 2013, 11:32Bo pierwszy dzień to fit test, rób notatki ile dasz radę zrobić powtórzeń, żeby śledzić postępy. Dasz radę, ja dawałam to ty tym bardziej. A co do miłości to dobrze, że z pływaniem i bieganiem nie jest jak z facetami, nie trzeba wybierać.
majeczka1166
21 października 2013, 10:47ach ty sportsmenko
stelza
21 października 2013, 10:08mozesz mi dac jakies namiary na ten trening i wskazówki mozxe side tez dzis zmobilizuje 60 dni to nie długo moze dam rade bo juz nie mam siły na siebie
Mafor
21 października 2013, 09:58Ja też polubiłam mój wtorkowy basen + sauna + jakuzzi... Z tym że ja generalnie za wodą i pływaniem nie przepadam, ale ostatnio coraz bardziej mi się podoba.