Właśnie skończyłam trening. Mój pierwszy trening od bardzo dawna i mam nadzieję, że nie ostatni w najbliższym czasie. Jestem mega szczęśliwa, że wreszcie się zebrałam w sobie i wytrwałam 6x8min + 20 min ćwiczeń na plecy i kręgosłup. Mam ochotę pochwalić się wszystkim, a w szczególności mojemu chłopakowi dla którego między innymi chcę coś zmienić w swoim życiu, ale na razie się boję. Boję się, że się pochwalę, a zapału wystarczy mi na 2 może 3 tygodnie... Dlatego pomyślałam o tym wspaniałym miejscu pełnym wsparcia i motywacji. Działałam tu jakieś 4 lata temu i z tego co pamiętam całkiem nieźle mi szło, niestety przez różne zawirowania w życiu i dosyć duże problemy zdrowotne zaprzestałam. Popadłam w depresję i nie miałam ochoty nawet wstawać z łóżka. Obrosłam tłuszczem, mięśnie mi zanikły, nie mam siły ani kondycji, a bez tego ciężko walczyć o radość z życia. Mam nadzieję, że tym razem będziecie mnie wspierać równie mocno jak kiedyś. Liczę na Was! Będę pisać regularnie, jak również szukać motywacji u Was w pamiętnikach. Na dziś to tyle, oby się udało.
Pozdrawiam :)