Dzisiaj stwierdziłam ,że każdy poranek od teraz powinnam witać zdaniem : dziękuję Ci Paulino ,że zabrałaś się za siebie i nie odpuściłaś!! Jak to w łikend dzień zaczęłam od ważenia. Wynik z 2 tygodni to -1,2 kg. Cieszę się jak diabli...no ale przyznaje ,że liczyłam na pełne dwa kilo. Nic to jednak bo chciałam sobie też zrobić zdjęcia w kolejnych za małych spodniach ,które wygrzebałam w zeszłym tygodniu a nie było czasu i co... i nie mam już czego fotografować - są dobre!!! 1,5 tygodnia temu nie zapinałam się w nich ,a dziś włożyłam je na spacer z psem. Nowiuteńkie jeansy które kupiliśmy w sumie dla męża ...ale z nich wyrósł :)) Z racji ,że fason unisex właśnie otrzymałam nową parę spodni!!! Czy można sobie wymarzyć lepszą nagrodę w tej sytuacji? Nie można!!! A pamiętacie spodnie z przed dwóch tygodni? Wyleciały już z szafy :)))
A z innej beczki ,to jestem zachwycona tym jak wiele z was biega lub właśnie biegać zamierza. To piękne!! Kiedy zaczynałam biegać nie zastanawiałam się nad tym czy to popularne a nawet czasem miałam uczucie ,że to tylko ja walczę...w sensie taka początkująca jestem. A tu po prostu jakiś mega fanclub biegania mnie otacza - no kocham to życie!!!
Wiele z was prosi o rady w tym temacie...no cóż jedyna sensowną radą jaką mogę dać to : biegajcie! A tak szerzej to biegam dopiero od kwietnia. Kocham to bardziej z dnia na dzień. Ale niestety nie jestem jeszcze ekspertem w tym temacie. Ale nie martwcie się ,internety są pełne mądrych i doświadczonych biegaczy i na szczęście możemy czerpać z ich wiedzy. I polecam się rozejrzeć po własnej okolicy - bieganie stało się naprawdę popularne i nawet w małych miasteczkach (Garwolin w którym mieszkam ma tylko 17tys mieszkańców) są kluby biegaczy. Tam na pewno będziecie mogli ćwiczyć z doświadczonym trenerem. Mnie najbardziej w bieganiu rozwala to ,że człowiek sam sobie bez praktycznie żadnych kosztów może sprawić tyle radości. W dodatku polepsza swoje zdrowie:))) "praktycznie bez kosztów" oznacza konieczność kupienia butów do biegania ,a my kobitki potrzebujemy także dobrego stanika sportowego. Ale to naprawdę można załatwić tanio. Tak że rada nr 1 - biegajcie...rada nr 2 - nie przestawajcie :)))))
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
holka
23 września 2013, 12:52O ja Cię... to dzieki bieganiu i zdrowemu jedzonku po prostu topniejesz....naprawdę biegiem zmieściłaś się w te spodnie ;)....Ja odpusciłam sobie i wstydze się nawet o tym pisać...ale czytają Twoje wpisy nie pozwalam sobie na całkowite "zatonięcie".
holka
23 września 2013, 12:15Nagroda w pełni zasłużona,a że niespodziewana tym bardziej cieszy :)
Malgosiat
22 września 2013, 06:57Tak mamy biegi, ale znam Garwolin i okolice. Tak świetna rada po prostu trzeba zacząć biegać. Jak byłam studentką to była moja pasja, nie miałam kasy na drogie siłownie. I wiesz co wszędzie słyszałam wtedy z Twoją figurą to możesz worek po kartoflach nosić, masz najładniejszą figurę itd. Ale nie to było motywacją - a coś innego o czym już wiesz.
Brusiaa
21 września 2013, 22:00gratki za spadek wagi :) próbuje biegac z dnia na dzien jest lepiej Pozdro :)
Skania79
21 września 2013, 20:22Na kondycje biegową dobrze wpływa orbitrek. Zastanawiam się nad kupnem. No chcę postopniować treningi. Robić krótkie przed dłuższymi- i popracować nad wytrzymałością :)))
Skania79
21 września 2013, 19:32Spaaaadeczek!!!! Super!!! Ten suplement ma dużo skutków ubocznych :))) To niezdrowe :)
anusiek.anna
21 września 2013, 17:26Tak fajnie zachecasz ze sama biegam. Staram sie na powietrzu ale jak pogoda jest deszczowa to wlaczam bieznie. Dzieki
Malgosiat
21 września 2013, 17:02super wyglądasz w tych spodniach!
asia0525
21 września 2013, 16:53Super!!! My wróciliśmy ze szpitala ale szału nie ma. Bliźniaki nadal gorączkują, a mnie dopadł ból gardła i katarzysko!!!
Rin89
21 września 2013, 16:20Gratulacje spadku wagi :) Też mam zamiar zacząć biegać, ale to dopiero od wiosny przyszłego roku :) Na razie ćwiczę sobie w domu, by wyrobić kondycję, której mi brak.
margolix
21 września 2013, 16:04Gratulujęę!!! Ja na razie ćwiczę w domu, ale zawsze marzyłam o bieganiu, ale dochodziłam do wniosku, że to nie dla mnie, że jestem za słaba... Może teraz spróbuję.