Ja pierdole, nic mnie tak nie motywuje, jak moje zdjęcia i nagrania, kiedy ważyłam ok 62 kg. Wtedy mi było mało, mówiłam że gruba i gruba, a wyglądałam super. Ile bym teraz dała za tamtą figurę i formę aaaaaaaaaaaaaa. Wielce się odchudzałam i co, do 73 przytyłam, takie moje odchudzanie było. Tylko wymówki, że praca, że stres. Jedno z drugim nie powinno mieć nic wspólnego. Jak się chce coś osiągnąć to trzeba ZAPIERDALAĆ! Łączcie się ze mną w siłę :D Potrzebuję naprawdę dużo pozytywnej energii od Was! Dzisiaj na siłowni nie było wymówek, pot się lał po dupie, do szatni wracałam wykończona. A teraz kolacyjka i relaks :)
Plan na jutro:
- I śniadanie: musli z jogurtem naturalnym i kiwi
- II śniadanie: serek wiejski z szynką i warzywami
- przekąska: serek wiejski z szynką i warzywami
- obiad: kalafior z soczewicą w sosie curry
- kolacja: sałatka z brokułem, cukinią i szynką
Trening: dzień wolny, chyba że mi coś odwali to może basen, bieganie albo jakaś sauna.
NIE TRAĆ WIARY, TRAĆ KILOGRAMY :)
szarlotka93
19 sierpnia 2015, 16:22Dasz radę osiągnąć cel, bo widać że jesteś mocno zmotywowana! ;)
gruba7
19 sierpnia 2015, 07:52jak już pisałaś kopiuj, wklej (ułatwiamy sobie życie : )) cyt. "ZAPIERDALAĆ ale i NIE WPIERDALAĆ!!!! - i to jest właśnie to - TEGO SIĘ WSZYSTKIE TRZYMAJMY A BĘDZIE DOBRZE!