Witam wszystkich nielicznych mnie czytających!!!!
Żałuję że w pracy mam tak blisko, tuż pod ręką siekierę,
ale nie mogę jej użyć do celów innych niż rąbanie kości
Nóż w kieszeni się otwiera, gdy przyjdzie Ci taka jedna z drugą
i narzekają.. i komentują...
"co to za ma być, że taka kolejka.." "a to jedna tylko obsługuje.."
Zero szacunku do drugiego
Ile ja się nasłucham od ludzi obelg, skarg i zażaleń to głowa mała.
Wczoraj akcja, dzisiaj akcja i ani jednego dnia spokoju,
bo ludzie są nauczeni, że wszystko na już muszą mieć!!!
A ja na to, taki uj.. masz czas dupę obrabiać na ławce
to masz czas na stanie w kolejce!!!
Rany, coraz częściej dociera do mnie, że się starzeję, bo np. nie bawię się w jakieś porąbane łapanie pokemonów, że np. nie zaglądam codziennie na fejsa i nie spowiadam się tam z tego co robię w danym momencie i jaki mam akurat humor! Nie strzelam super foci by podnieść sobie samoocenę i pochwalić się co to ja nie jestem i gdzie to ja nie byłam...
Może ktoś z Was pomyśli przez to, że coś mnie ugryzło,
że może jestem jakaś niedowartościowana czy coś mam źle pod kopułą,
że komuś zazdroszczę i Bóg wie co jeszcze, nie.
Mnie po prostu wkurza fakt, że ludzie nie mają szacunku do siebie,
nie mają szacunku do nikogo.
Menu: (średnie, ale przy sobocie w pracy ciężko zjeść coś innego)
Bułka ciemna x 3szt. z masłem, serem i chudą szynką
Szklanka soku z zielonych owoców
Garść mieszanki orzechów
Ziemniaki z gotowanym cycem z czikena, sałatka z ogórka z marchewką, cebulą i papryką
Czerwona papryka i pomidorki cherry
Dziękuje za uwagę i poświęcony mi czas