Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień już krótszy.....

Super Krysiu, fajne spacery........ ja tak wcześnie nie wstaję hihih, ostatnio lubię pospać

zazdroszczę tego wczesnego wstawania , ja długo siedzę do późna w nocy i śpię aż mi wstyd do 11 . Jestem za przedłużeniem dnia , bo ciągle mi brak czasu. Pozdrawiam.:)

Dziękuje za fotki z nad morza....Mnie tez denerwuje ta świadomość, że dzień robi się coraz krótszy. I tak co roku ;) Pięknego weekendu, Krysiu

Zdradź mi co Ty jesz ze tak działasz jak króliczek na bateriach.A co do długości dnia to się przyłączam i może napiszemy jakąś petycję do rządu aby już z długością dnia tak zawsze było?Ja też wstaję rano ale takiego powera nie posiadam.Buziaki:)))

Obiecuję sobie, że pójdę tak wcześnie nad morze i popływam.

Poproszę o receptę na taką ilość energii. Ja też się budzę ok. 5.30 ale dosypiam bo mi się nie chce wstawać. Może mnie zmotywujesz tym wstawaniem.

Ty masz Krysiu turbodoładowanie w każdej dziedzinie :-))) Pozdrówka. Super wyglądasz! :-)))

Ja też działam na baterie słoneczne, więc i mnie świadomość, że dzień krótszy nie zachwyca :-) Buziaki, Krysiu :-)))

Masz to samo co ja, w momencie przesilenia letniego idzie już ku... jesieni i zimie.

Krysiu, ja teraz jestem w Dębkach, od poniedziałku ani kropli deszczu, plażing na całego, niesamowita jesteś z tymi chustami, piękne hobby, jak tam Julcia się sprawuje, nasza Molly wczasuje się z nami , pozdrawiam buziaki

piękne wszystko,dobrego dnia..

Ach, jak pieknie. Lubi eporanne morze, taka swiezosc o dniego bije. Co do dlugich dni, to trzeba miec jeden do w Polsce, a drugi w Autralii i spedzac w kazdym po pol roku:))) Chociaz lotu tak daleko nie wyobrazam sobie!