Kochane dziś szybko bo padam
Witam w moim 3 dniu zmagań.
Miałam dzisiaj okropny dzień.
Miałam się fajnie pouczyć i przepisać zadanie. wszystko miało być fajnie a tu nagle tak
obiad robiłam i na talerzu uszykowałam sobie marchewkę i pietruszkę pokrojone w kostke. I to wszystko potrzaskałąm rozwaliłam na podłoge. Jakby tego mało było to prawie bym wylała na siebie wrzątek.
Już się za nauke brałam a tu nagle z koleżanką się ugadałam o zadanie z gospodarki wodnościekowej co się okazało małe błedy porobiłam i musiałąm liczyć nie mal od początku i tak od 16 do 21 nad zadaniem siedziałam.
Na tym zjezdzie bede musiała odpowiadać i kolosy pisać.
A nie jestem przygotowana tak sie wszystko nie fajnie potoczyło. Liczę tylko na cud i wasze trzymanie kciuki bo zaraz wracam do czytania.
Jeśli chodzi o dietke. To powiedzmy że zachowane może za dużo pieczywa ale nie miałam czasu by myśleć o urozaicaniu. Wody wypiłam wiecej niż wczoraj.
NIestety co mnie boli Ewę muszę przełożyć do niedzieli.
Jutro uczelnia do 20. W sobotę takze od 8 do 20.
Za Was dziewczyny Mocno trzymam kciuki.
Dobrej nocki życzę.
PS. Wasze Pamiętniki nadrobię w niedzilę
Jagodazja
9 stycznia 2014, 22:45oj to faktycznie nie był dobry dzień. może Ci się wydaje, ze nie umiesz tak jak chcesz...? mam nadzieję, że dasz radę :)