Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

WO dr Dąbrowskiej

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 8167
Komentarzy: 45
Założony: 24 lipca 2014
Ostatni wpis: 2 marca 2021

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
MartaCz2014

kobieta, 43 lat, Dzierżoniów

164 cm, 60.60 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

2 marca 2021 , Komentarze (13)

Leci ten czas, leci. I cieszę się, że nie przeleci nieproduktywnie. Połowa postu za mną. Waga na ten czas stoi, ale to zrozumiały przestój - przed@ - owy. Czuję się niezmiennie świetnie. I jeszcze to słoneczko i ciepełko 😁

7.00 woda z cytryną
10.00 szpinak, sałata z marchewką i pomidorkami
12.00 - 13.00 woda
16.00 - pieczona dynia, ogórek kiszony
17.00 - zakwas z buraków z sokiem z kapusty
19.00 - grejfrut

Piękny czas 😉

23 lutego 2021 , Komentarze (2)

Bardzo dobry czas nastał wraz z rozpoczęciem postu. Zero nerwów, wszystko pod kontrolą - wewnętrznie i zewnętrznie. W lustrze już nie straszę 😉 Na wadze 4,6 kg. Oby tak dalej. Z menu nie szaleję, rano na surowo, po południu gotowane lub pieczone. Ćwiczenia od czwartku poszły w odstawkę. Mąż miał urodziny i przewinęło się mnóstwo gości. Impreza trwała 3 dni :) Gotowanie, sprzątanie, podawanie i tak w kółko. Ale dobrze, że już po wszystkim. Udało się przednio. Nawet tańce były. Bawiłam się świetnie bez alko - można, można !!!

7.00 - woda z cytryną, herbata na trawienie
10.00 - sałatka ze świeżych warzyw
13.00 - jabłko
16.00 - pieczona dynia z burakiem
19.00 grejfrut

I powrót do jogi i Qczajka 😉
Pozdrawiam wtorkowo

22 lutego 2021 , Komentarze (3)

Post jak najbardziej utrzymywany. Waga - nie mam pojęcia - nie było chwilki na ważenie.
OSTRZEŻENIE - UWAŻAJCIE NA SWOJE KONTA W MEDIACH SPOŁECZNOŚCIOWYCH, SKRZYNKI POCZTOWE !!!

Mi ukradziono wszystko - nie mam dostępu do FB, skrzynki pocztowej, insta. Ja - zwykły zajadacz warzyw.
I na co to komu? Teraz działa na moim koncie jakiś lub jakaś, zmienia moje zdjęcia profilowe i nadała mi nowe imię i nazwisko. Straszne to. Idę dzisiaj zgłosić sprawę na policję, bo mnie szlak trafia. Wiem, że pewnie nic nie zrobią, ale... Dla własnego spokoju pójdę.
Pozdrawiam poniedziałkowo 😁

15 lutego 2021 , Komentarze (7)

Energia rozpiera, dzisiaj do pracy z uśmiechem i chęcią zarażania innych dobrym humorem.
Weekend - pomimo organizowanych w domciu imprez - wzorowo. Byłam kelnerką i sprzątaczką 😉
Ale w to mi graj 😁 Wczorajszy spacer po górach miodzio - 12 km, 16 250 kroków, 830 kal. Zadowolenie w pełni.
Walentynkowy wypad.

Dzisiaj:
7.00 - woda z cytryną
10.00 - sałatka ze świeżych warzyw
15.30 - zupa krem z warzyw
18.30 - grejfrut

ćwiczenia - ashtanga joga + Qczaj brzuch

Na wadze - 3.1 kg - oby tak dalej

Miłego dnia 😉

12 lutego 2021 , Skomentuj

W związku z tłustym czwartkiem wczorajsze pieczone jabłko dowaliło mi +0,4 kg 😁
Ale dzisiaj to "nadrobię". Samopoczucie niezmiennie świetne. Wczorajsza joga dała powera na więcej i więcej.

7.00 woda z cytryną
8.00 ogórek kiszony
i tu długa przerwa, bo na zabiegi kosmetyczne się wybieram 😉 Oczyszczam wszystko - dzisiaj skórę twarzy
i new paznokcie🙂

14.00 - 15.00 - pieczona dynia z kapustą kiszoną
18.00 - grejfrut

Ćwiczenia jak starczy sił - joga, brzuch 😉

Życzę miłego dnia, bo dzisiaj piątek, piąteczek, piątunio 🤗

11 lutego 2021 , Komentarze (6)

Samopoczucie rewelacja - "czyściejszy" umysł, ciało lżejsze o 2,4 kg - co cieszy i motywuje.
Pogoda przepięknie zimowa, można spacerować godzinami. W górkach mnóstwo śniegu, nogi zapadają się do ud 😁

7.00 woda  z cytryną
10.00 surowa sałatka
15.30 makaron z cukinii z sosem pomidorowym
19.00 grejfrut

Czuję się spokojniejsza, wyciszona, tak jak lubię. Pewnie to dzięki jodze i medytacji.
I dzięki home office - mogę iść w tej chwili powyginać śmiało ciało 😉

Pozdrawiam serdecznie 🤗

Namaste

10 lutego 2021 , Komentarze (5)

Od pierwszego dnia czuję się rewelacyjnie. Czuję, że ten post będzie zbawieniem, przede wszystkim dla mojego umysłu, a ciało będzie podążało za nim. Od wczoraj - 1,6 kg - woda, opuchlizna znikają. 
Przez pewien okres przed postem starałam się wprowadzić keto. Stwierdzam, że to nie dla mnie. Wszystkiego za dużo, jedzenie stoi w gardle, rano odruch wymiotny. Post - i jest moc
😉

7.00 - woda z cytryną
10.00 - szpinak, surowa sałatka
16.00 - kalafior, surowa sałatka

Ćwiczenia: Ashtanga joga 40 min, Qczaj brzuch - 10 min.

Ale dzisiaj piękny zimny dzień 😁

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.