Od pierwszego dnia czuję się rewelacyjnie. Czuję, że ten post będzie zbawieniem, przede wszystkim dla mojego umysłu, a ciało będzie podążało za nim. Od wczoraj - 1,6 kg - woda, opuchlizna znikają.
Przez pewien okres przed postem starałam się wprowadzić keto. Stwierdzam, że to nie dla mnie. Wszystkiego za dużo, jedzenie stoi w gardle, rano odruch wymiotny. Post - i jest moc 😉
7.00 - woda z cytryną
10.00 - szpinak, surowa sałatka
16.00 - kalafior, surowa sałatka
Ćwiczenia: Ashtanga joga 40 min, Qczaj brzuch - 10 min.
Ale dzisiaj piękny zimny dzień 😁
Użytkownik4069352
10 lutego 2021, 13:09piekny to fakt i dlatego trza kijki w dłoń i..w teren na leśne dukty taak ze dwie godzinki polecam ja zaraz idę :))
MartaCz2014
10 lutego 2021, 13:36Super, miłego spacerku !!! ja bez kijków, ale codziennie góry, las ... MEGA