po raz kolejny zaczynam dietę i treningi...
I oczywiście mam nadzieję że to ostatni raz :-D
Mocno wierze w to że uda mi się zrzucić 25 kg! Skoro juz raz zrzucilam 30 kg to i tym razem dam radę ;)
Pomyślicie sobie jakim cudem przytylam znowu i to az tyle... hmm.. normalka popuscilam sobie i między czasie urodziłam rok po roku dwie piękne córeczki. Dlatego jakoś strasznie nie przezywam tego jak wygladam ale wiem doskonale że mogę wygladac super wiec biorę się za siebie! Od piątku mam dietę smacznie dopasowana a już teraz (żeby nie było że odkladam odchudzanie do poatku) siedzę na rowerku stacjonarnym i pedałuje :-D
Trzymajcie kciuki vitalijki :)
Pozdrawiam Was serdecznie i życzę wytrwałości.