Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Problemy z planowaniem.


Żeby mieć deficyt na określonym poziomie trzeba to zaplanować i tu czasem mam problem bo plany planami a życie życiem i nie o jedzenie tu chodzi. U mnie aktualnie PPM to 1971 kcal. Plus aktywność, staram się wykręcić aktywnie od 800 kcal w górę. Najczęściej jest ok 1000 kcal. Wtedy jest idealnie, jedzenie 1800 kcal - 1900 kcal. Ale nie zawsze się udaje bo plany trafia ... wiadomo co. Stały punkt dnia - odprowadzenie syna do szkoły, wraz z powrotem "na około" to 1,5 godziny marszu. Jest ok, ale czasem pada i jedziemy, czasem wyskoczą zakupy i też autem. A czasem świeci słońce i dwa razy uda mi się iść. Kardio w domu. Jest plan i najczęściej zrealizowany ale czasem coś wyskoczy, coś trzeba zrobić na już, ktoś przyjdzie itp. Zdarzały się dni, gdzie mnie rozkładało, był mega spadek mocy i spaliłam aktywnie 200 kcal chodząc z kąta w kąt po domu. Albo gdy cały dzień jeździłam tylko do jednej szkoły, drugiej, lekarza itp. 

Zdroworozsądkowo nie startuję rano z mega śniadaniem bo wiadomo, coś się może zadziać. Drugie śniadanie w biegu. Na obiad wpadnie zupa z grzanką i późnym popołudniem okazuje się, że spaliłam aktywnie 1400 kcal a zjadłam 1000 kcal. Więc co z tą kolacją? 

Taki szybki dzień miałam wczoraj.

Dwa marsze łącznie ładnie ponad 2 h (800 kcal - bo tempo było mocne).

Kardio 70 minut (634 kcal).

Plus bieganina po domu, góra-dół.

Wyszło że aktywnie spaliłam 1477 kcal + PPM 1971 = 3448 kcal

Kalorie spożyte to 1855 ( z czego aż 627 to kolacja).

Bilans - na minusie 1593 kcal. Za dużo, ale bez jaj nie będę na siłę wieczorem jeść. 

Dzisiaj śniadanie większe bo aż 462 kcal a co będzie w ciągu dnia nie wiem. 

Syna odwiózł mąż, planuję po niego iść i zrobić sobie dłuższy marsz ale się chmurzy i jak będzie padać to autem muszę jechać, bo dziś dzień z wiolonczelą a ona deszczu nie lubi.

Po południu mam zaplanowane Kardio, nie rano bo zaraz koleżanka przychodzi żeby z dokumentami jej pomóc. Sama ciekawa jestem jak to dziś wyjdzie :)

Miłego dzionka.

  • hanka10

    hanka10

    22 października 2022, 10:23

    Wydaje mi się, że za dużo od sobie wymagasz. Mam kilku znajomych/ znajome ze służb mundurowych, które po przejściu na emeryturę, nawet w Twoim wieku, przez co najmniej rok dochodziły do siebie pod względem psychicznym i fizycznym. Więc życzę więcej miłości do siebie ❤️ przesyłam moc dobrej energii :)!

  • aska1277

    aska1277

    21 października 2022, 22:10

    Ładna aktywność

  • ognik1958

    ognik1958

    21 października 2022, 12:29

    wiesz ja to licze z arkusika PPM (kobiety) = SWE (spoczynkowy wydatek energetyczny kcal) = 655,1 + (9,563 x masa ciała [kg]) + (1,85 x wzrost [cm]) – (4,676 x [wiek]) PPM (mężczyźni) = SWE (spoczynkowy wydatek energetyczny kcal) = 66,5 + (13,75 x masa ciała [kg]) + (5,003 x wzrost [cm]) – (6,775 x [wiek]) a CPM spoczynkowe przyjmuje przy PAL=1,2 czyli CPM spocz.=1,2xPPM

  • dorotka27k

    dorotka27k

    21 października 2022, 12:07

    Sporo aktywności - podziwiam;)))

    • Mantara

      Mantara

      21 października 2022, 17:12

      Taki dzień wyszedł wczoraj ale dziś już słabiej trochę. Również pozdrawiam.

  • Alianna

    Alianna

    21 października 2022, 10:17

    Miłego dzionka. Podziwiam twoje samozaparcie i determinację 😘

    • Mantara

      Mantara

      21 października 2022, 17:16

      Miło mi, u Ciebie zawsze ujmują mnie pozytywne spojrzenie na świat, spokój i jakąś taką ciągłość.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.