W zeszłym tygodniu miałam wizytę u mojego pana doktora, tego, który mimo badań w normie, i niby braku przesłanek do dokładniejszego szukania, zlecał kolejne, aż znalazł przyczynę tycia i trudności w schudnięciu. To mój ulubiony pan doktor 😁
No więc, porozmawialiśmy, obejrzał wyniki, coś tam pozmieniał w dawkach. Ogólnie przyswajalność u mnie Vit D jest kiepska. Biorę 20 000 jednostek 2 x w tygodniu od pół roku i ledwo jestem w normie zawartości. Nadal mam tyle brać.
Rozmawialiśmy o diecie i o tym, czy to co mnie męczy może w jakimś zakresie się cofnąć. Może.
Ogólnie sprawa wygląda tak: 7 lat temu, po ciąży wskutek zmian hormonalnych mój organizm zaczął reagować inaczej na to o jem. Nie jadłam więcej, niby jadłam zdrowo a tyłam. Jak tyłam to ograniczałam kalorie.
I tu mój błąd. Ograniczałam kalorie z tłuszczy a nie węgli. Moja dieta była oparta w ponad 80 % na węglach. I mimo, że kcal było ok to składnikowo nie. Nie było tłuszczy zwierzęcych, było mało mięsa, nie było serów żółtych i topionych, ograniczyłam śmietanę na rzecz jogurtu, serki wiejskie wersja o obniżonej zawartości tłuszczy, nie było soków, miodów, kolorowych napoi, chipsów, orzechów, paluszków (nigdy ich nie było). Było pieczywo białe, makarony białe, ryż biały, płatki owsiane, kasze manne, naleśniki z białej mąki, dużo owoców, bardzo dużo, itp. Ale nie więcej niż CPM.
Wprowadzony reżim zadziałał i dużo schudłam i na razie stoi waga. I teraz co dalej? Zostało mi do zrzucenia ze 4 kg ale co dalej.
Pan doktor, powiedział, iż będę mogła wprowadzać stopniowo małe ilości prostych węgli. Chodzi o to aby już nigdy nie były PODSTAWĄ diety. Białe pieczywo okazjonalnie, podstawa to pełnoziarniste. Biały ryż, ok ale z mięsem i warzywami surowymi. I nie ograniczać tłuszczy. Oliwki, awokado, olej, nawet masło. To nie są moi wrogowie (a tak je postrzegała przez wiele lat). Warzywa - jak najwięcej surowych, mięso jak najmniej przetworzone i posiłki mieszane. Nie same węglowodanowe. Węgle muszą mieć osłonę z białka i tłuszczu. No i obserwacja organizmu jak na to wszystko reaguje. A i jeść jak się jest głodnym nie dopuszczać do "eskalacji" głodu.
No i to co mi się nie podoba. Śniadanie w godzinę po przebudzeniu. Powiedziałam, że źle na mnie wpływa, potem jestem szybciej głodna, więcej zjadam w ciągu dnia. Pan doktor na to, że jeśli niczego nie jem i pierwsze kilka godzin na kawie jadę to spowalniam metabolizm. Stanęło na tym, że rano niby śniadania nie jem ale coś mam zjeść, choćby jajko na twardo czy centymetrowej szerokości plaster szynki. Tak też czynię. Zobaczymy.
To czego mnie te lata nauczyły to to, że nie ma jednego sposobu i mój organizm reaguje inaczej, każdej z nas może reagować inaczej. Jedna ma problemy z nabiałem, inna z białkiem a jeszcze inna z węglami.
Byłam dziś na zakupach i znalazłam coś fajnego, skład nie jest tragiczny, sporo białka, węgli nie tragicznie mimo, że kasza manna. A smak tak jak własnej roboty. Opakowanie 200 g to tylko 160 kcal. Myślę, że od czasu do czasu można sobie pozwolić, szczególnie przedtreningowo.
Myślę, że fajnie by było powymieniać się jakimiś fajnymi produktami, takimi co mają więcej białka a mniej węgli :)
Cargulena
24 lutego 2022, 22:37To o czym piszesz, potwierdza większość prawd o skutecznosci keto/lchf. Kiedy je się za dużo węgli, nie chudnie się, mimo liczenia kalorii. Te nakazy jedzenia śniadania, choćby ktoś miał się przy tym.... też okazują się wbrew naturalnym odruchom organizmu. A co do napadu Ruskich na Ukrainę i sojuszu Polski, nie wiem jak nasz kraj poradzi sobie finansowo i mieszkaniowo, z udźwignięciem 3-4 milionów uchodźców ukraińskich? Na marginesie nasi "przyjaciele" z Ukrainy blokowali przez ostatnie miesiące polskie transporty kolejowe i chwalą banderowców, obnosząc się z ich emblematami. Nie wiem czy wiesz o tym? Miło.
barbra1976
20 lutego 2022, 23:22Jaki nie wierzę w to spowalnianie. Tylko dlatego, że później posiłek. Wierzbicka zresztą mówi o tym, że to nie istnieje :D
barbra1976
20 lutego 2022, 23:24Ciekawe, jak teraz poleci. Facet w każdym razie genialny, nie poddaje się.
hanka10
11 lutego 2022, 14:02Witaj :) dziękuję za przyjęcie zaproszenia :)!
aska1277
10 lutego 2022, 19:22Zaciekawiła mnie ta kaszka.
radmelka
10 lutego 2022, 17:06Bardzo ciekawy post! :)
Aldek57
10 lutego 2022, 15:57Niedobór magnezu powoduje problem z przyswojeniem wit.D..... np. ; .https://www.youtube.com/watch?v=f1AffdTWQac
Mantara
10 lutego 2022, 16:12U mnie to prawdopodobnie wynika z chorób tarczycy, wapń, magnez i potas mam w normie :) A pilnuję D bo bez niej problem jest z wapnem, który suplementuję bo wyszedł mi zanik kostny. Sypię się i to grubo przed pięćdziesiątką 😜
Aldek57
10 lutego 2022, 20:28posłuchaj info, które Ci posłałam co mówi na ten temat lekarz....
Mantara
11 lutego 2022, 07:26Czyli to co mój doktor mówi, dużo surowych warzyw bo dostarczają mikroelementów i ew suplementacja.
Mantara
11 lutego 2022, 07:26Czyli to co mój doktor mówi, dużo surowych warzyw bo dostarczają mikroelementów i ew suplementacja.
eszaa
10 lutego 2022, 15:19tez przez lata wbijałam sobie do głowy, że tłuszcz jest zły, że tuczy. I nadal sie go jednak trochę boję
Mantara
10 lutego 2022, 16:13To tak jak ja, trudno mi uwierzyć, że poczciwa biała bułka jest dla mnie gorsza od łyżki oleju.
Sunniva89
10 lutego 2022, 14:20trafić na takiego doktora ktory jest dociekliwy to skarb.
Mantara
10 lutego 2022, 16:16Skarb, przez kilka lat tułałam się od jednego do drugiego, a oni mówili: "wszystko gra", proszę mniej jeść i więcej się ruszać 😂, a to nie działało.
Himawari
10 lutego 2022, 12:51O, czyli Twój lekarz nie poddaje się modzie na IF? Ja muszę przyznać, ze właśnie eksperymentuje z postem przerywanym (podobny przypadek do Ciebie - tez IO po drugiej ciąży i stwierdzone dopiero na krzywej, wyniki na czczo idealne), ale w ogóle nie chudnę, mimo ze ilościowo jem znacznie mniej, niż wcześniej
Mantara
10 lutego 2022, 13:18Też tak miałam, jadłam mniej a tyłam. Po prostu mój organizm wszystko odkładał zamiast odżywiać. U mnie ma znaczenie z czego kcal pochodzi. Proste rachunki się nie sprawdzają. Z połączenia My fitness Pal i Garmin connect, ważąc wszystko co do grama i wpisujac, miesiącami, wychodził deficyt średnio kilkaset kcal a nie chudłam. Mój lekarz kazał mi minimum 4 posiłki jeść ( na pięć się nie zgodziłam, były negocjacje) no i nie za długie przerwy pomiędzy posiłkami. Obowiązkowo coś po treningu.
Songbird
10 lutego 2022, 12:42Ja lubię puddingi wysoko proteinowe. Są idealnym rozwiązaniem jak mnie ochota na słodkie najdzie
Mantara
10 lutego 2022, 13:19Pudingi też są dobre, w Kauflandzie bkiedys kupiłam fajne 😃 ale to ta kaszka jest przepyszna.
Songbird
10 lutego 2022, 14:32koniecznie muszę wypróbować w takim razie :)
Alianna
10 lutego 2022, 12:41Masz rację, każdy organizm jest inny i co działa na jednych, nie przynosi pozytywnych efektów u drugich. Do jedzenia relatywnie wczesnych śniadań, bardzo długo się przyzwyczajałam. Da się 🥰 Po jakimś czasie okazało się, że mniej odczuwam głód w ciągu dnia . Pozdrawiam 🥰
Mantara
10 lutego 2022, 16:18Też tak teraz planuję zrobić. Małymi krokami. Od małej przekąski po normalne śniadanie. Pozdrawiam serdecznie 😊🥰
deszcz_slonce
10 lutego 2022, 12:31Fajna ta kaszka uwielbiam takie cuda. Z jakimiś słodzidlami?
deszcz_slonce
10 lutego 2022, 12:32Ja kocham skyr dużo białka zamiast jogurtów.
deszcz_slonce
10 lutego 2022, 12:32Aaaa skład doczytałam głupia ja 🤣
Mantara
10 lutego 2022, 13:19😁 też tak miewam 😁