Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Skończyło sie rumakownaie.


Niestety Iga prawie w ogóle nie śpi. W dzień jedyna szansa to spacer. Pozostały czas to zazwyczaj drzemki 15 minutowe, o ile w ogóle. No chyba, że przy cycku. Troche siadam psychicznie. Na szczęście małżowina pomocna i wyrozumiała. I mama mnie przyjeżdza wesprzeć psychicznie i kulinarnie. 

W nocy jak mała troche kima, to nowi sąsiedzi się uaktywnaiają. Wracają do domu koło 2 w nocy i ze 2 godziny jeszcze rojberują. Poszłam dziś zwrócić im uwagę po 3, ale... nawet mi drzwi nie otworzyli.

Do tego małżowina dostała wyprysków na skórze. 3 dermatolog mówi, że nie wie co to jest. Dostał skierowanie na wycinek histopatologiczny.... 300 zł. I czekać 2 tygodnie na wyniki. A swędzi straszliwie ponć.

O diecie i odchudzaniu nawet nie myślę. Tzn chciałabym bo bebzon mnie frustruje, ale nie ma czasu nawet głupiej kanapki zrobić, a co dopiero przemyślany jadłospis wprowadzać. 

Trzymajcie za mnie kciuki, żebym nie zwariowała.

  • Sonya87

    Sonya87

    23 października 2015, 13:29

    Jak tak czytam o tym krótkim spaniu i pobudkach i ciagłym zmęczeniu to tak jakbym siebie słyszala...A jaka irytacja była gdy wszyscy "mądrzy" mówili przeciez niemowle spi po 18 godz wiec co ja narzekam. U mnie nie spało dziecie moje! O! Współczuję Ci. Ale musisz to wytrzymać. Regeneruj się gdy mama przyjedzie - idź po prostu spać. Dziecko przez 2 h nie umrze a Ty będziesz miała więcej energii i sił dla niego później.

  • justagg

    justagg

    19 października 2015, 21:02

    Takie życie, trzeba przetrwać

  • klaudiaankakk

    klaudiaankakk

    19 października 2015, 13:48

    najważniejsze jest to, że masz wsparcie. może się przestawi jeszcze malutka zobaczysz sama. u nas na odwrót w domu grzeczniutka, bawi się sama itp a na spacer wychodzić nie chce bo płacz. co dziecko to inne.

  • Happy_SlimMommy

    Happy_SlimMommy

    19 października 2015, 13:40

    Trzeba przeżyć u mnie podobny terror trwał do 2 miesiąca.. Ale pocieszę Cie od kolejnych dwóch jest cudownie!!;) trzymam kciuki żebyś i Ty w końcu zaznała odrobiny spokoju ;))

  • ewelka2013

    ewelka2013

    19 października 2015, 12:21

    No tak to mamy z tymi maluszkami:-D ale damy rade;-)

  • iva85

    iva85

    19 października 2015, 12:10

    Trzymam kciuki, pamietam ten czas, gdy moja Julka bez przerwy przy cycku siedziała, a jak nie to placz. Pocieszam, że z tygodnia na tydzień bedzie coraz lepiej, pozdrawiam

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.