Magdalena762013..... .....specjalnie dla Ciebie robię wpis.
Szczerze mówiąc (pisząc), wcale nie mam ochoty pisać...
bo:
Opycham się słodyczami
Ważę 87,4 kg - niestety
Zjadam straszne ilości czekolady!!!
W niedzielę dostałam @@, myślałam że mi się uspokoi czekoladowa chcica.
...ale nieee
Magnez z witaminą B połykam od tygodnia.
.... dalej mnie ciągnie do czekolady .......
Staram się jeść śniadanie z tzw. "zdrowymi węglowodanami". Obiad z kaszą i mięsem i warzywami.....
...a i tak popołudniu (już w salonie) idę do sklepu obok i wcinam cukierki czekoladowe albo całą mleczną milkę!!!!!!!!
Wieczorem nie jem już nic...., no chyba że .....CZEKOLADĘ!!!!!!
Nie cierpię takich wpisów!!!!!!
...bo za chwilkę będzie: "powinnaś wieczorem zjeść to, albo tamto...."
WIEM!!!! KURDE WIEM!!!!!
i co?? i NIC!!!!
totalna obojętność mi się włączyła... TOTAL!!!
nic mi się nie chce....
Praca, praca, praca, zero mobilizacji
Wyślijcie jakieś fluidy mobilizacyjne....
Buziolki.....
MllaGrubaskaa
20 listopada 2014, 14:11Kochana odłóż słodycze, siadaj do kompa i zamiast się objadać pisz ;)) Pozdrawiam i liczę ze teraz będziesz częściej dodawała wpisy :)) Buziole :))
katy-waity
19 listopada 2014, 16:46cos jest w 'powietrzu' bo mi tez wyjatkowo ciezko wytrzymac bez slodyczy (kiedys nie bylo to problemem)
Wiosna122
19 listopada 2014, 13:41sprobuj łykac chrom, mi kiedys pomagał
SLIM2BE
19 listopada 2014, 13:23a moze skorzystasz z uslug dietetyka???
SLIM2BE
19 listopada 2014, 00:07Bo brzydko na dworze i zima sie zbliza.
Malgoska39
19 listopada 2014, 06:35Kurde, ale dla mnie właśnie jesień zawsze była dobra w gubieniu kilogramów.... A tym razem NIE.....Nie ma dla mnie usprawiedliwienia, po prostu popłynęłam na całej linii.....
irmina75
18 listopada 2014, 21:49ja nie jem wogóle tego co zawiera cukier - słodyczy, nie piję soków, nie jem owoców bo poprostu nie lubiuę. ale moim dramatem jest ser żółty i słone przekąski. tym bardziej że pracuję w sklepie. rozumiem Cię doskonale
Malgoska39
19 listopada 2014, 06:34Słodkich soków też nie piję.... ale czekoladę i owszem! zżeram na potęgę!!!! Ser żółty też, przekąski słone - NIE. Każda z nas "grzeszy" po swojemu.... Tylko jak wykopać się z tego grzeszenia?
irmina75
19 listopada 2014, 10:04ja kiedyś byłam strasznym łasuchem. wiele lat temu mama przywiozłą mi polskie czekolady. jadłąm cały wieczór bez umiaru. aż zrobiło mi się niedobrze i zaczęłam wymiotować. od tamtej pory nie jem, a jak nawet zjem to mi niedobrze. ale nie polecam tego sposobu. co do słonych przekasek, staram sie nie kupować, a sera kupuję tylko kilka plasterków dla synka, zeby dla mnie już nie starczało :-)
Magdalena762013
18 listopada 2014, 21:23Malgosiu! Tak wlasnie myslalam, ze nie ma Cie, bo "poplynelas". To ludzkie. Sama dzis natrafilam na ptasie mleczko syna... Ale kazalam schowac je i otrzasnelam sie. Pewnie do nastepnego razu. A mi, poniewaz ostatnio waga zaczela rosnac, pomaga wykupiona dietka. Trzymam sie dzielnie. Najadam sie normalnymi posilkami i w sumie nie chce mi sie slodkiego:). Moze Ty tez sie zdecyduj? A twoj facet wrocil?
Malgoska39
19 listopada 2014, 06:31ano, wrócił i ma straszny ubaw jak mnie obserwuje z tą czekoladą.... W poniedziałek zapytał gdzie jest ta Milka co była na stole, bo nie skosztował nawet..... A jak widział moje wpierdzielanie czekolady, to tylko pogroził wyrzuceniem wagi z domu! Cyt: " żresz czekoladę, a potem stękasz jak widzisz wyniki na wadze!"...... Na Vitalii wykupiłaś dietę? Ja mam moją rozpisaną dietę i wiesz co?, nie chce mi się przygotowywać posiłków!!! No mówię Ci TOTAL OLEWKA mnie dopadła :( Dzięki, że jesteś....... Buziolki.....
Magdalena762013
19 listopada 2014, 07:28Na vitalii akurat. Bo w zeszlym roku mi pomoglo... Ale nie dziwie Ci sie, ze sie zmeczylas tym przygotowywaniem. Trzeba sie naprawde zaprzec. A moze Twoj facet Ci pomoze w tym przygotowywaniu? Albo zaszalejesz i poszukasz firmy, ktora przywozi gotowe posilki? NA PEWNO NIE MOZESZ WROCIC DO TYCH 90, pamietaj. Utrzymaj chociaz 85! Sprobuj czekolade polamac sobie na kawaleczki i poki co wydzielaj do kazdego posilku po 2-3 kostki. Najlepiej kup gorzka (chyba Wedel ma rozne smaki gorzkiej). A potem zmniejszaj ilosci, np. Jedz przy co drugim posilku? Powodzenia,
Gruba-ska.Aneta
18 listopada 2014, 21:01Jeśli taka chcica:-) na słodkości mnie nachodzi,to ja w moim niekiedy ciężkim przypadku pomagam sobie tableteczką chromu.Czasami podgryzam żurawinę suszoną i pestki dyni:-) .Mi pomaga:-) -spróbuj.
agsiag
18 listopada 2014, 21:40Popieram chrom i na wszelki wypadek puszczam wiązkę superantyczekoladowych flidów
Malgoska39
19 listopada 2014, 06:26suszonej żurawiny, niestety, nie lubię :( Ale tableteczki już zakupiłam wczoraj i nawet jedną zażyłam :))
lukrecja7
18 listopada 2014, 21:01Boziu, Małgosia jak ja Cię rozumiem - totalny marazm, siedzę, czytam Twój wpis i wpierniczam całą pakę orzeszków w czekoladzie m&m - oby się ta chcica skończyła!!!!
Malgoska39
19 listopada 2014, 06:25jak dobrze wiedzieć, że się nie jest osamotnionym...., ale jak z tego wyleźć???
Asik1603
18 listopada 2014, 17:18Nie daj się! Otrząśnij się jak zmokła kura i wskakuj do nas:))
Malgoska39
18 listopada 2014, 20:26hihi, już wskoczyłam :) Teraz muszę się otrząsnąć po kurzemu :D
ZrobietodlaSIEBIE
18 listopada 2014, 16:33Malgoska mnie motywacji brak to nie pomoge bo ja zrem i zrem i zrem i dupa mi rosnia a najwieksze spodnie odciskaja czerwona linijke na brzuchu...no ale Malgos musim:P sie jakos ogarnac co?Sciskam
Malgoska39
18 listopada 2014, 20:27buuuuu.... jak to zrobimy????
ilona761976
18 listopada 2014, 16:23Przesyłam moje....nie mam teraz ochoty na słodkie. ...wyyyysyyyylaaaam ;)
Malgoska39
18 listopada 2014, 20:27mmmmmm, dzięki :))
WielkaPanda
18 listopada 2014, 16:18Też tak mam i też winię za to @. Mobilizacjo wróć!
Malgoska39
18 listopada 2014, 20:28no i w tym jestem mistrzunio!!! zwalanie na @@ i inne "cokolwiek" :)
lwica1982
18 listopada 2014, 16:17oj to taka pora roku:(( zobaczysz mienie ten smetny miesiac i dostaniesz motorka w dupce do zrzucania kalorii:) pozdrawiam
Malgoska39
18 listopada 2014, 20:28oby jak najszybciej!
benatka1967
18 listopada 2014, 15:45:)
Malgoska39
19 listopada 2014, 06:37:)
_Pola_
18 listopada 2014, 15:45Za "chcicę" na słodycze odpowiedzialny jest często brak chromu. Pozdrawiam :)
Malgoska39
18 listopada 2014, 20:31już sobie kupiłam chrom z cynkiem i zieloną herbatą i nawet połknęłam już jedną sztukę :)
Lovelly
18 listopada 2014, 15:45wracaj do nas kochana!:) liczymy na Ciebie
Malgoska39
19 listopada 2014, 06:37....a ja tak dałam ciała :( ssooorrryyyy!!!!!!
ulka28l
18 listopada 2014, 15:29Pozdrawiam serdecznie :) i trzymam kciuki za powrót do diety i na Vitalię :)
Malgoska39
19 listopada 2014, 06:38chciałabym jak najszybciej....
Magga74
18 listopada 2014, 15:10jesień, taki okres, pociesz się, że nie ty jedna masz chwile słabości......ale to się unormuje :)
Malgoska39
19 listopada 2014, 06:38oby się unormowało w stronę racjonalnego jedzenia..... :)
agnes315
18 listopada 2014, 14:12to chyba jesienny brak słońca tak się nam objawia tą chcicą na słodycze, chyba większość z nas tak teraz ma :( Byle do wiosny. Buziaki :)*
Yen81
18 listopada 2014, 16:23No może do solarium, żeby sie troszkę dogrzać.. mi w taką pogodę i jesienna chandrę kilka minut w cieple lamp od czasu do czasu pomaga :)
Malgoska39
19 listopada 2014, 06:40tak się właśnie waham.... Może polezę na 5 minutek na sztuczne słoneczko....