Walczyła, walczyła o każdy kilogram w dół, a tu co????? kilogram do przodu, (w piątek na wadze) na pasku 80,5kg, a na wadze dzisiaj 81,5kg............. Ktoś wie dlaczego??????
czy ja zobacze w końcu tę "7" z przodu???????????????? Od grudnia nie potrafie....
Dobra, biore sie za siebie!!!!!!!!!!! Teraz jeszcze o połowę mniej na talerzu!!!!!!!!!!!!!!!!
Nie fajnie, że nie ćwicze, wiem! Jak wracam po pracy x2, to padam na pyszczek.....
Wczoraj:
Śnidanie: 3 kromki ciemnego chleba z chudym twarogiem i papryką czerwoną
II śniadanie: brak - błąd!!!!!
Obiad: warzywka (marchew+fasolka szparagowa+por) gotowane i kawałek rybki bez panierki
Podwieczorek: jogurt 0% z łyżką dżemu niskosłodzonego i z otrębami owsianymi
Kolacja: pieczarki (troszkę) i kiełbaska chudziutka i jajko na twardo
paskudztwoo
19 stycznia 2011, 15:30w koncu osiągniesz te 7 z przodu , tylko badz cierpliwa i konsekwentna
kitkatka
19 stycznia 2011, 13:59podziel na dw posiłki i przetrzymaj. To normalner, że organizm sie broni przez głodem. Potem znowu ruszy. Pozdrówka
Elliss
19 stycznia 2011, 13:12Małgośka nie łam się :-) Zobaczysz, zobaczysz! Czasami każdą z nas dopada taki zastój, trzeba go przetrzymać! Trzymaj się!
Poliamena
19 stycznia 2011, 11:02Pewnie,ze zobaczysz;):):)Czasem nie wiadomo co sie dzieje. Moze jestes przed @???Walczysz pieknie i przyjda tego efekty szybciutko:):):)
princesa116
19 stycznia 2011, 07:32kochana przyjdzie pora na Twoje 7 , nawet nie będziesz się tego spodziewała ...menu super :) ja walczę teraz o 1 wymarzony cel 75 , ale czy się uda .....musi.Pozdrawiam i więcej wiary w siebie!!!!
asiulaaa1
19 stycznia 2011, 07:16Z pewnością zobaczysz troszkę wiary ;) wiem coś o tym bo 2 tygodnie ważę tyle samo ;/