Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Zainteresowania :D mimo tego, że pewnie nie widać po mnie tego interesuje się sportem - uwielbiam jeździć na rowerze, spacery z pływaniem trochę gorzej -_- ale muszę codziennie coś zrobić (ruszyć tyłek :p) inaczej czuję, że o czymś zapomniałam. I zapomniałam o najważniejszym - siatkówka

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 1297
Komentarzy: 16
Założony: 23 października 2012
Ostatni wpis: 3 kwietnia 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
MalaMi526

kobieta, 33 lat, Rzeszów

167 cm, 63.80 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

3 kwietnia 2014 , Skomentuj

Hej :)

JA jak zawsze z poslizgiem robię wpisy. Jeżeli chodzi o moja wage to bez zmian :( pokazuje 64 nawet a kiedys pokazalo 63,5 ! Oj byla radosc :P ale skonczylam juz z zapisywaniem makroelementów i wgl z zapisywaniem dań. Chyba moj organizm potrzebuje więcej luzu, a nie stresowania sie caly czas czy przypadkiem w tym dniu nie przesadzilam z tłuszczem lub białkiem. Zaczęłam od nowa jesc po prostu zdrowo, nie jem nadal chleba, smażonych dań oraz mącznych. Jest to wynikiem nie mojego ubzdurania tez sobie ze tego, a tego nie jem. Po prostu mój organizm nie toleruje połowy rzeczy jak nie 3/4 z tego co bym chciała zjesc i jem :( Mam zespół jelita drażliwego i to jest takie zgadul zgadula po czym nie bede miała brzucha jak balon i po czym nie bedzie mnie on bolał. Dlatego nie jem nic z mąki itp rzeczy, ponieważ nie wiem czy to tez nie moze byc celiaka. Za to teraz wypijam raz dziennie koktajle tzw. smoothie :) i powiem Wam ze mam mega duzo energii po nich ;) dodaje do nich siemie lniane, miete świeza i wszystko co tylko zechce :D Jem również kasze jaglana ( z warzywami, owocami) i kasze gryczana . I niestety jem słodycze ( nie powinnam wiem -_-) ale ja je kocham <3, ale zjem jedna czekoladke ( chodzi o 2 trofelki na przyklad) gorzka lub cos w tym stylu. Wzdety brzuch pomimo zazywania tabletek od lekarza i przestrzegania w miare diety nie ustepuje :(( przez co tez nie widze czy sa efekty moich cwiczen itp ... A trenuje nadal intensywnie : rower, bieganie, spacery, i ćwiczenia w domu.

I mam taka do Was prosbe macie moze jakies skuteczne porady co jesc, cwiczyc co Wam pomogło schudnac? Chcialabym jeszcze z 5-6 kg sie pozbyc. I jeszcze jedno pytanie/prośba mozecie podzielic sie ze mna swoimi efektami/wnioskami itp zwiazanymi z jazda na rolkach? Pytam sie, poniewaz chcialabym sobie je kupic tylko jest jeden problem :D nie wiem jak hamowac ! :D

10 lutego 2014 , Komentarze (7)

Hej Kochane ;)

Oj jak miło się robi kiedy za oknem świeci takie piękne słońce od razu mam więcej energii w sobie. Dużo zmian u mnie ostatnio, chyba na lepsze. Jednak treningów i diety nie odpuszczam! Walcze o lepsze ciałko na lato ;) Dzisiaj rozpoczęłam drugi tydzień "diety", w której głównie chodzi o pilnowanie się w spożywaniu odpowiedniej ilości makroelementów( białko, tłuszcze, węglowodany) oraz spożycie wody( w tym kawa, herbata). Myślałam na początku że bedzie to kłopotliwe jednak bardzo szybko sie do tego przyzwyczaiłam i teraz nie wyobrazam sobie ze cos zjem i nie zapisze tego i nie policze ile czegos zjadlam :D ( obsesja chyba sie to nazywa :D ) Od razu pisze ze dla kazdego jest to inna ilość, ponieważ liczy się to zapotrzebowanie ze specjalnych wzorów itp. Trzeba uwzględnić przy tym intensywność oraz systematyczność w ćwiczeniach, rodzaj ćwiczeń, swoje nawyki dotyczace jedzenie. Troche zabawy jest z tym przyznaje i wiem, że nie każdy być może sobie na takie coś pozwolić jednak dla chcącego nic trudnego, jadlospis przeciez mozna sobie zrobic nawet tydzien do przodu ;) Jeżeli ktoś by chciał mogę podać przykładowy mój jadłospis na 2 dni :) Dodam, że codziennie ćwicze około 3 razy w tygodniu 30 minutowe interwaly na rowerku, 3 dni w tyg. ćwiczenia przez ok 30 min. plus rozciąganie i jeden dzień robie regeneracji kiedy to ide np. na spacer ( 30 min/40).

I co najważniejsze nie jestem głodna ;) a nawet w sobote pozwoliłam sobie na jeden mały kawałek jabłecznika :P a waga w ciągu tygodnia zleciala o 1,1 kg :D 

Pozdrawiam
MałaMi ;)

30 stycznia 2014 , Skomentuj

tak, znowu mega przerwa w pisaniu, ale to dlatego że byłam za granicą i jakoś tez po powrocie nie miałam natchenienia do pisania. I jestem dumna z siebie ( wiem samochwała w kącie stała :D ) poprzez 3,5 miesiaca bedac za granica przytyłam tylko ok 3 kg wiem ze to moze wydawac sie duzo, ale w tych warunkach to na prawde sukces :) ale po powrocie od nowa ostro zabralam sie za cwiczenia ( tam jedynie czasami biegalam i chodzilam na spacery) juz potrafie biec przez 60 min !! jeździłam na rowerze a teraz gdy jest zimno robię 30 minutowe interwaly na rowerze co drugi dzien , cwicze po ok 30 min. i czasami chodze na bieżnie lub spacery. I wpadłam na pomysł aby prowadzic sobie dziennik i zapisuje wszystko co jem w zeszycie! i jest efekt !! teraz mija drugi tydzien odkad stosuje sie do tego a waga w poniedzialek pokazala mi 65.1 kg tak wiec czekam do poniedzialku aby sie zwazyc i zobaczyc czy sie udało stracic kolejne kg :) moje marzenie to w dniu urodzin wazyc 60 kg :P tak wiec mam jeszcze 2 miesiace na zrzucenie 5 kg musi sie udac !! :P Ale widze poprawe na brzuchu ( ładny zarys sie robi !!! :D ) i po wewnetrznej stronie ud ! musi sie udac, wkoncu mam nadzieje ze nie bede wstydzic sie swojego ciała! I na prawde powiem AWam, że to prawda , że bardzo duzo zalezy od tego co jemy !! :)

buziaki ;) 
p.s macie dobre i sprawdzone przede wszystkim cwiczenia na łydki? prosze ;)

28 kwietnia 2013 , Komentarze (4)

Zgrzeszyłam dzisiaj oj jeszcze jak :( ale podobno nie wolno stresować organizmu wyrzutami sumienia bo wtedy się zacina i nie chudniemy  Trochę czasu minęło od mojego ostatniego postu i mam tu całkiem sporo do napisania :)

Tak, więc do dzieła :D 
 Po świątecznych obżarstwach, kiedy to zaczęłam oglądać zdjęcia z sylwestra stwierdziłam - jak inni potrafią to ja do cholery jasnej też tak umiem !! I tak oglądając po raz setny któryś z treningów Ewy Chodakowskiej postanowiłam biernie się nie przyglądać tylko zacząć podziwiać swoje późniejsze efekty. I tak od 5 stycznia zmieniłam swoje nastawienie do diet, ćwiczeń i do siebie ;) Początek nie był łatwy a wybrałam Skalpela !! ale fakt uczucie zadowolenia i dumy z siebie że przełamałam się było ogromne - chciałam fruwać :D Dodawałam do tego jeszcze jazde na rowerku stacjonarnym tak ok 20 min żeby spalać 300 kcal, więcej nie dawałam rady - kondycja spadła :( po wadzę średnio było coś widać niestety a zdjęcia zrobione przed jeszcze bardziej dołowały - i tak nic się mi nie chciało, chodziłam zbita i lekko się załamałam... Koleżanka poleciła mi tabletki Lipo6 kupiłam brałam - czułam, że mogę więcej - zaczęłam dłużej jeździć na rowerku ale zrezygnowałam z ćwiczeń z Ewą - szybko się mi nudzą te same ćwiczenia , zostalam tylko przy ćwiczeniach na brzuch i niektórych na nogi. Zmieniłam swój jadłospis jadłam częśćiej, wiecej piłam i jadłam tylko ciemny, pełnoziarnisty chleb, nie jadłam po 18, unikałam słodyczy pierwsze efekty się pojawiły straciłam chyba 1kg ! Tylko JEDEN no może 1,5!! mało.. znalazłam inne tabletki te były mocniejsze !! czułam, że energia mnie rozpiera , jeździłam prawie codziennie na rowerku po 67 min. tak żeby 1000kcal spalić czasami więcej : 1500 a nawet jeden raz 2000 kcal spaliłam :D Lało się ze mnie !! i do tego prawie codziennie skakałam sobie w pokoju, robiłam składy, ćwiczenia na brzuch, pajace itp tak żeby jeszcze z 30 min ćwiczyć, czasami na basen jeszcze chodziłam - tak dałam się przekonać że basen też jest dobry :) i tu najwieksza dla mnie niespodzianka juz przepłynę przez ok 40 minut 1km ;) wiem, że może to nie dużo ale dla takiego laika jak ja to sukces :) i tak dzień bez ruchu stał się dla mnie dniem straconym. Jednak tabletki musiałam odstawić - źle się czułam, ponieważ cukier bardzo mi spadał, byłam rozdrażniona, serce biło mi za szybko ( tak wiem było to głupie i bezmyślne - teraz to wiem ale wiem tez ze musiałam dostać jakiegos kopa cos co mnie napedza) i tak w święta ważyłam już 65.8 kg nawet ! ale to dlatego ze wazyłam sie po Wielkim Piątku :P Teraz waga pokazuje 66.2 coś tak ale i tak sie z tego ciesze bo widze efekty po ciele !! nie mam takich boczków ! i Widzę efekty na pupie :) niestety uda i łydki - dalej nie dają za wygraną :( Dlatego zaczęłam biegać :) i pokonuje sama siebie :) Biegam min 30 min. ale nie codziennie , czasami 40 min czasami 60 min (10km) nie biegam szybko. a teraz zamówiłam skakanke podobno daje dobre efekty :) Mam nadzieję, że będę mogła sie z Wami nimi za jakiś czas podzielić :) Macie może jakieś dobre rady co schudniecia z nóg? LUb jakies sprawdzone diety?
Pasuję schudnać mi w ciagu 3 tyg. tak z 3-4 kg :(   A wy jak tam trwacie w swoich postanowieniach noworocznych? 

Powodzenia kochani :)

14 listopada 2012 , Komentarze (1)

ale jestem zła !! na siebie tak dla jasności -_- i moją słabą wolę. od poniedziałku powiedziałam sobie że przejde na South Beach diete. I tak wychodzi ze chyba jutro dopiero zacznę , chyba powinnam miec zakaz wchodzenia do sklepów ale jakos przedtem było inaczej nie kusilo mnie itp.. :( sie zalamalam 

Jedynie czemu jestem wierna to moim cwiczeniom - przynajmniej tyle. 
Mam nadzieje ze to moje "od jutra" , jutro zadziała.

Stosowała któraś z Was ta diete? ( south beach)  może jakieś porady macie dla mnie ? bardzo bym była za wszelkie wskazówki i efekty wdzieczna :P

Taak bardzo mnie motywuje jezeli ktos napisze ze schudl na tej diecie tyle i tyle i ze jest skuteczna , nie wiem mam wtedy jakos wieksza motywacje i sile ze ja tez tak moge i schudne :) 

niestety ( dla mnie) słodkie buziaki :*  i trzymać kciuki aby ten czwartek był TYM DNIEM !

6 listopada 2012 , Komentarze (1)

Witam kochani :)

Nie wiem, skąd ale po powrocie z małej wycieczki ze znajomymi nabrałam jeszcze większej motywacji do pozbycia się zbędnych kg i utraty wagi ! :) Mam ochote non stop coś robić żeby tylko dotrzeć do celu! Co prawda po 2 tygodniu mojego detoksu byłam zawiedziona !! Waga pokazała mi 69,5 a czasami 69,8 :/ Niby podczas okresu tak może sie stać ze sie wazy wiecej bo woda jest wtedy zatrzymywana w organizmie.. No zobacze za 3 dni jak sie zwaze czy cos sie poprawiło.  Dzisiaj spisalam sobie ćwiczenia na uda i brzuch ! Pierwszy dzien je robilam czyli cwiczylam 50 minut i mialam ok 30 min. spaceru dzisiaj jeszcze. Nie ma co trzeba schudnac :) 

Powodzenia i pamiętajcie trzeba przezwyciężać swoje słabości i spełniać swoje marzenia !! W moim przypadku jest to między innymi wymarzona sylwetka :) 

23 października 2012 , Komentarze (3)

Witam.

Już od dłuższego czasu miałam ochotę gdzieś zapisywać moje postępy w odchudzaniu - dla mnie to jest pewna metoda motywacji samej siebie a może też i innych :)
W końcu się udało i postanowiłam przejść na detoks, który uwaga !! trwa 4 tygodnie. Ale słyszałam o jego efektach i się skusiłam. -_- I jak na razie nie żałuję :) Jestem po 1 tygodniu - w ogólne nie jestem głodna a po tygodniu waga pokazała 2 kg mniej :) Mały sukces już mam !! :) Mam nadzieję, że w następnych tygodniach będzie podobnie. Zrobiłam dzisiaj drugie podejście do tygodniowego treningu wyrzeźbienia brzucha :/ ale dalej nic - nie dam rady. Ale postanowiłam za to robić normalne brzuchy :] Żeby pozbyć się co nie co :]

Mam nadzieję, że dam radę i będę mogła za tydzień znowu świętować małe zwycięstwo =)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.