Sytuacja z kręgosłupem prawie opanowana! Jest więc szansa na realny powrót do aktywności fizycznej. Jej brak przez ostatnie 2 miesiące skutkował tym, że obecnie mam 64 kg zamiast 60 :-)) odcinam się od tego co było i ruszam przed siebie.
Wczoraj miałam spotkanie z trenerem personalnym. Zrobiliśmy SECE - czyli pomiar składu ciała. Wyniki trochę mnie przeraziły- bo niestety pomiar tłuszczu przekroczył wysoką granicę (34% !!!!) - a powinien być do ok 25-27 proc. Jest więc nad czym pracować. Muszę przeprosić się z siłownią, rowerkiem, bieżnią, przysiadami, deskami. Koniecznie wzmocnić mięśnie głębokie trzymające szkielet. Może nawet uda się wrócić do biegania (nie biegam od ponad roku - i moja waga sukcesywnie rośnie od 58- 64 kg w ok czasu). Jeżeli kolano nie pozwoli (ale jeszcze próbujemy znaleźć przyczynę) to istnieje konieczność zmiany aktywności. Na razie koncentruję się na:
- wzmocnieniu mięśni głębokich
- regularnym wysiłku podnoszącym moją kondycję (rowerek, marsze na bieżni, w terenie, pływanie 1xtyg)
- z diety eliminuję cukier, zmniejszam spożycie węglowodanów (chleb, makaron)
- spróbuję zastosować dietę 8/16
Wczoraj się dowiedziałam, że bardzo dobre efekty w postaci utraty wagi otrzymuje się poprzez eliminację węglowodanów do 12-13 godz. Podobno organizm spala wtedy więcej tłuszczu. No tak ale ja nie szukam czegoś doraźnego, żeby spalić tłuszcz tylko raczej długofalowego co będzie mi w miarę odpowiadało i nie stanowiło ogromnego poświęcenia- gdyż na dłuższą metę - dieta (lub jak wolicie "sposób odżywiania" musi nam w jakiś sposób odpowiadać, musimy się czuć dobrze, a nie wiecznie głodni, niezadowoleni odmawiając sobie wielu pokarmów sprawiających, że pojawiają się endorfinki....
Po wczorajszej rozmowie i ćwiczeniach z trenerem personalnym - moje racjonalne myślenie obudziło chyba trochę moją motywację. Poziom tłuszczu w organizmu (widziałam czerwony kolor na ekranie monitora!!!!) zadziałał również motywująco!!
Trzymajcie kciuki za mnie a ja trzymam za Was!!!
Wrzucam sobie swoje pomiary
|
|||||||||||
Pomiar |
Masa ciała |
Szyja |
Biceps |
Piersi |
Talia |
Brzuch |
Biodra |
Udo |
Łydka |
Spalonych |
Zawartość |
kg |
cm |
cm |
cm |
cm |
cm |
cm |
cm |
cm |
kcal |
% |
|
64,0 |
34,0 |
0,0 |
92,0 |
78,0 |
89,0 |
99,0 |
59,0 |
38,0 |
0 |
34 |
|
63,2 |
0,0 |
0,0 |
0,0 |
0,0 |
0,0 |
0,0 |
0,0 |
0,0 |
0 |
0 |
|
62,3 |
0,0 |
0,0 |
0,0 |
0,0 |
0,0 |
0,0 |
0,0 |
0,0 |
0 |
0 |
|
62,8 |
0,0 |
0,0 |
0,0 |
0,0 |
0,0 |
0,0 |
0,0 |
0,0 |
0 |
0 |
|
63,8 |
0,0 |
0,0 |
0,0 |
0,0 |
0,0 |
0,0 |
0,0 |
0,0 |
0 |
0 |
|
63,7 |
0,0 |
0,0 |
0,0 |
0,0 |
0,0 |
0,0 |
0,0 |
0,0 |
0 |
0 |
|
62,7 |
0,0 |
0,0 |
0,0 |
0,0 |
0,0 |
0,0 |
0,0 |
0,0 |
0 |
0 |
|
61,4 |
0,0 |
0,0 |
0,0 |
0,0 |
0,0 |
0,0 |
0,0 |
0,0 |
0 |
0 |
|
61,5 |
0,0 |
0,0 |
0,0 |
0,0 |
0,0 |
0,0 |
0,0 |
0,0 |
0 |
0 |
|
61,9 |
0,0 |
0,0 |
0,0 |
0,0 |
0,0 |
0,0 |
0,0 |
0,0 |
0 |
0 |
|
4 stycznia 2019 , Komentarze (2)
Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku! Zamilkłam troszkę,bo muszę rozwiązać problem z kręgosłupem. Nie mogę biegać i ćwiczyć. Waga w górę po świętach 2.5 kg
30 listopada 2018 , Komentarze (3)
cieszę się że cos drgnęło..niewiele ale jednak w dól. Dajcie mi kopa,żebym zaczęła się ruszać.! Miłego dnia ❣
24 listopada 2018 , Komentarze (5)
waga po tygodniu :nie odnotowano spadku a nawet 0.2 w górę..Organizm sie buntuje? Przeczekam to. Wdrożę wiecej ruchu ...przyznaję jest go bardzo niewiele. Milego weekendu☺☉ Koktajl pychotka
19 listopada 2018 , Komentarze (2)
moj ulubiony koktajl. Bardzo smaczny i pożywny I całe dzisiejsze menu
18 listopada 2018 , Komentarze (4)
wirus jakis mnie dopadł..dobrze że dziś moge byc w domku a jutro w pracy sprzedam wirusa...katar,gardło i ogolne rozbicie. Dietka ok. Nawet mam za duzo jedzenia w planie na dzisiaj... Milej niedzielki A tutaj moje jedzonko: |