wirus jakis mnie dopadł..dobrze że dziś moge byc w domku a jutro w pracy sprzedam wirusa...katar,gardło i ogolne rozbicie. Dietka ok. Nawet mam za duzo jedzenia w planie na dzisiaj...
Milej niedzielki
A tutaj moje jedzonko:
wirus jakis mnie dopadł..dobrze że dziś moge byc w domku a jutro w pracy sprzedam wirusa...katar,gardło i ogolne rozbicie. Dietka ok. Nawet mam za duzo jedzenia w planie na dzisiaj...
Milej niedzielki
A tutaj moje jedzonko:
Fukurohana
18 listopada 2018, 13:33Jaka smakowita dietka :) Zobaczyłam u Ciebie tortille i chyba się skuszę jutro na taką, muszę kupić tylko placki. Jesien i wirusy...ten czas w roku :(. Życzę szybkiego powrotu do zdrówka.