hej
Dawno nie pisałam...ale to był mój odwyk od Was. Ostatnio każdą wolną chwilę poświęcałam na czytanie i odpisywanie a robota w domu leżała, leżała......Dlatego musiałam na trochę Was odstawić. Weekend spędziłam głównie na balkonie sadząc roślinki oraz jeżdżąc do Castoramy po potrzebne jeszcze rzeczy. Mój mąż już się ze mnie nabija ,że znalazłam sobie kolejne zajęcie jakbym wyrabiała się z pozostałymi (trochę złośliwe), ale niestety ma rację....jakoś codziennie obiecuję ,że wygryzę do czysta naszą łazienkę i jakoś.....nie wychodzi (udało mi się za to u dzieci w łazience wszystko doczyścić łącznie z glazurą na ścianach). Z przyjemniejszych tematów to moja najmłodsza pociecha była wczoraj pierwszy raz w teatrze. Sztuka specjalnie dla dzieci od1 do 3 lat. Rewelacja podobało jej się chociaż była trochę zestresowana. Na pewno będzie jeszcze chodzić na podobne sztuki.Doszły w piątek zamówione mąki więc wieczorem (do 23.30) piekłam bułki na weekend. I zaczęłam robić zakwas.
Ostatnio pisałam że muszę schudnąć do 22 maja ale.....okazało się ,że muszę być już lekko zmieniona do świąt. Otóż zamiast do teściów pojadę do rodziców na święta a tam wielki zjazd rodzinny ponieważ wypadają 88 urodziny dziadka. A ostatnio u niego ze zdrowiem przeciętnie więc się wszyscy zmobilizowali - cel do 18 kwietnia muszę mieć 68kg lub mniej ......lepiej to mniej Dlatego mobilizacja na 1000% !!!!! Muszę schudnąć oraz kupić sobie jakiś ciuszek....Do skarbonki od dzisiaj zamiast złotówki będę wrzucać 2 zł. Bo po miesiącu za 30 zł to raczej nic nie kupię a za 60 zł jest już w czym wybierać....Tak więc zaczynamy świąteczną walkę !!!!!
Ankrzys
31 marca 2014, 20:41Jest cel, jest motywacja- nie pozostaje nic innego jak brnąć do celu! Dasz radę!
judipik
31 marca 2014, 16:27Ja też chcę mam plany jeżeli chodzi o Święta, dlatego do Świąt chciałabym zgubić chociaż 3 kg, ale nie wiem czy mi się to uda. Im więcej planuję i im więcej chcę, tym oporniej mi to wszystko idzie. Pozdrawiam.
sylwcia1704
31 marca 2014, 14:24Powodzenia ;)....
Ahnijaa
31 marca 2014, 10:19No dzień dobry, dzień dobry! Miło, że nie odwykłaś od nas na amen :-p Ty to pracowita dziewczyna jesteś, bułki i chleby pieczesz... A ja patrzę na brudne okna i szukam wymówek... :-(
Asenna
31 marca 2014, 10:01ja już nie mogę się doczekać aż zacznę roślinki i kwiatki sadzić - teraz w sobotę na targu chciałam sadzonki kupić, ale postanowiłam jeszcze ze 2tyg poczekać, chociaż przymrozków już raczej nie będzie. Jak coś to bzika możemy mieć wspólnego :) co do sprzątania, to tteż odkładam pewne rzeczy i robię inne 'równie ważne' (w moim mniemaniu ;) )18 kwietnia to tak niedługo... powodzenia zatem i trzymam kciuki aby waga ładnie spadła do tego czasu :)
j.lisicka
31 marca 2014, 09:55Powodzenia! :) Mam podobnie z tym ogarnianiem chałupy ;) Podoba mi się, że dbasz o rozwój intelektualny swojej pociechy :)
MllaGrubaskaa
31 marca 2014, 09:44Powodzenia ;) Do świąt już nie daleko :))
agulina30
31 marca 2014, 09:42też niedługo czeka Cię prezent! super! trzymam kciuki!