Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzien 40 wreszcie sie pozbieralam
21 stycznia 2014
Juz mam zaliczone 2 dni skalpela. Nie biegam bo leje dzien w dzien, az idzie oglupiec, doslownie jakiejs depresji dostane. Wzielam sie spielam i jak juz dzieci pojda spac to ja myk myk i skalpel Chodakowskiej a potem prysznic i balsamiki. Duzo ostatnio sie dzialo w moim zyciu. Wlasciciel mieszkania wypowiedzial nam je i nie jestesmy w stanie tak szybko znalezc nowego w tej dzielnicy w ktorej mieszkamy i pracujemy jest ciezko o mieszkanie. Dlatego idziemy na pokoj do znajomej szkotki co juz u niej mieszkalismy. troche bedzie ciasno ale jest wspolny salon, kuchnia i lazienka. A maz bedzie nocowal czasami na myjni tylko bedzie sie kapal u niej. A to mieszkanie i praca sa bardzo blisko siebie. Z czasem moze uda nam sie cos znalezc. Dobrze ze mamy ta Merry cudowna kobieta. Tyle nam juz pomogla. Do tego popsul nam sie samochod. Poszlo turbo. takze to co zarobilam w grudniu pojdzie na samochodzik. Ma byc gotowy po 2,5 tyg przerwy w jezdzie jutro ponoć. Juz nie powiem ile wydalismy na taksowki. Takze od tyg sie juz pakujemy w mieszkaniu sajgon pudelka sie wszedzie walaja po pokojach. A my pakujemy i pakujemy tyle mamy rzeczy. Sortuje tylko to co mi najbardziej potrzebne bo wiekszosc pudel idzie na myjnie na gore. A u Merry z racji tego ze ona o 21 idzie spac to ja myk bede se cwiczyc w salonie bo pokoik to taki maly ze szok. No to tyle sie ugdadalam kochane moje. Ja was czytalam tylko ciagle zalatana. Ale od paru dni jestem grzeczna i teraz napewno juz nie zbocze z drogi bo tyle od was milych slow uslyszlam ze nie tylko dla siebie ale i dla was to robie. Buziaczki i dobranocka.
Nesca85
22 stycznia 2014, 16:08skalpel możesz, nawet 2-3 razy w tyg, ale skup się na cardio, długie spacery szybszym krokiem albo jakiś aerobik, tanic czy cosik
agam82
21 stycznia 2014, 11:10Mam nadzieję, że szybciutko coś znajdziecie. Rozumiem cie doskonale my taka sytuacje mieliśmy 2 lata temu a niestety rynek mieszkań do wynajęcia nie pęka w szwach i ceny są wygórowane. Tule mocno i życzę miłego dnia ;)
marcelka55
21 stycznia 2014, 08:39Ojej, ale co to za facet... czemu tak szybko... mam nadzieję, że uda sie niebawem coś znaleźć...
MamaJowitki
21 stycznia 2014, 08:36no to niezle was zalatwil ten wlasciciel, dobrze ze macie na kogo liczyc, trzymajcie sie
nowyplan
21 stycznia 2014, 02:31Oj jesteś dzielna i na pewno Ci się uda. Trzymam kciuki i pamiętaj że po burzy zawsze wychodzi słońce.