PRZYSZŁAM Z PRACY WIECZOREM I CO ?
No właśnie, muszę się tym z wami podzielić , bo to jest coś co mnie prześladuje długo i nie potrafię sobie z tym poradzić.
Mam też takie zmiany w pracy że pracuję w godzinach 13-21.
Rano zjem śniadanie w domu na spokojnie a w pracy między 16 a 18 godziną jem obiad (w zależności ile pracy tak chodzę na przerwy). Dzień jedzeniowo ok, ale tu nie o to chodzi .
Chodzi o to że jak przychodzę do domu to jest godzina 21;30 i co ?
I wtedy jem.
Jem kolację. Nie potrafię powiedzieć NIE.
Czemu tak jest? Czy wy też tak macie? Jak sobie z tym radzicie?
Gosia288
23 listopada 2019, 11:10Na moje oko masz za duze przerwy miedzy posilkami i malo posilków. Śniadanie i obiad to wieczorem organizm sie domaga. Moze z rana przygotuj sobie lekki posilek na wieczor ze jak otworzysz lodowke to tylko po to aby wyciągnąc przygotowany posilek 😊. A po drugie przed wyjsciem do pracy jeszcze bym cos przekąsiła. 😊
SzczesliwaJa
22 listopada 2019, 20:58Ja też wieczorem, jak nie jestem głodna, a zjem coś małego, to zaczynam się rozkręcać, aż trudno przestać. Najlepiej unikać zjedzenia czegokolwiek, jeśli nie jesteś rzeczywiście głodna, albo zjeść jakąś chudą zupę. Kiszki rozgrzeje, poczujesz się jak królowa życia, a kalorii nie dużo (jeśli będzie wliczona w bilans). Myślę że zupa to dobry kompromis w zimie. Chyba że wystarczy Tobie jakąś sałatka/surówka, ale u mnie to pobudza apetyt, a za 30min zaczyna ssać "głód". Kiedyś dietetyczna mówi ła mi, że warzywa mogę jeść o każdej porze.
PannaNiecierpliwa
22 listopada 2019, 17:58A o której chodzisz spać ? Generalnie nie tyle pory posiłków co kaloryka jest ważna :) Śniadanie i obiad, czyli dwa posiłki to mało i może dlatego masz tak dużą potrzebę po pracy ?
Magga74
22 listopada 2019, 22:45Oj różnie, ale jak nie padam ze zmęczenia to do północy zawsze siedzę
Naturalna! (Redaktor)
22 listopada 2019, 10:38O matko, ja też mam takie zmiany!! I też uwielbiam po pracy coś jeść, ale NIE!!! powiedziałam sobie nie, bo to nie było jedzenie z głodu, ale dla przyjemności przede wszystkim. Takie późne jedzenie zaburza sen, nie daje regeneracji i może tuczyć jak człowiek się rozkręci. Teraz grzecznie spadam do łóżka jak najszybciej, bo wiem, że jakbym została w kuchni, to bym jadła. Oducz się tego. Trzeba się zaprzeć i powiedzieć stanowczo NIE!!!!
@SUMMER@
22 listopada 2019, 08:24Czy kaloryczność posiłków jest prawidłowa?? Może organizm się domaga, bo za mało mu dostarczasz za dnia.
Magga74
22 listopada 2019, 09:27Staram się jeść mniej bo niby "dieta" i zeby schudnąć musi być kaloryczność poniżej normy, ale mój błąd że nie wytrzymuje wieczorem i jem :(
@SUMMER@
22 listopada 2019, 09:47ale pytanie, czy mniej to nie za dużo mniej niż potrzebuje twój organizm... ja wiem już po sobie, jak nie zjem "swoich: kalorii to póżniej szukam szczęscia w lodówce i w niekoniecznie zdrowych rzeczach.
zlotonaniebie
22 listopada 2019, 07:03Przez długie lata chodziłam do drugiej pracy i wracałam wieczorem tak jak Ty. Szłam do łazienki, myłam zęby i omijałam kuchnię z daleka. Prosto do sypialni. Bo wiedziałam, ze jak otworzę lodówkę, to nie będzie końca z jedzeniem. Nawet jedno jabłko nakręcało apetyt i to bardzo. Tak się do tego przyzwyczaiłam, że teraz, choć nie muszę to ostatni posiłek jem mniej więcej o 17 godz. Da się to wypracować, jak się chce, choć na początku jest trudno.
Julka19602
22 listopada 2019, 06:32Posilek po pracy trzeba zjesc tylko by nie byl wysoko kaloryczny teraz jest zima I organizm domaga sie cieplej strawy moze zupy byly by dobrym pomyslem' Nie poddawaj sie trzymam kciuki👍👍👍