Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Ciekawa kobieta o wspaniałej duszy, która chce schudnąć i czuć się bardziej pewna siebie.

Archiwum

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 2061
Komentarzy: 34
Założony: 26 października 2015
Ostatni wpis: 20 lipca 2016

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
maddalenaaa

kobieta, 28 lat, Poznań

160 cm, 81.00 kg więcej o mnie

Postanowienie noworoczne: schudnę do wagi 60 kg !

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

20 lipca 2016 , Komentarze (4)

Heeejkaaaa... :)

jak można się domyślać, zgrzeszyłam w wekeend, ale wróciłam od razu do normy i waga dziś jaka była, taka jestt. byłam wczoraj na prawie 2h cardio i myślałam potem,że umre xD za długo jak na początki, muszę trochę krócej chodzić, tak ponad godzinkę.Wczoraj miałam jakąś taką załamkę, nie mogłam się ogarnąć psychicznie, ale dziś już jest lepiej :) ahaaaaa, w sobote idę na imprezę. Wiem, że jakbym nie poszła to byłoby niegrzeczne z jednej strony, bo to urodziny mojej najwspanialszej przyjaciółki, a z drugiej męczyłabym się, że siedzę w domu, ciągłe ograniczenia itp. A życie towarzyskie nastraja mnie pozytywnie do świata xD więc w sobotę będę normalnie jeść zdrowo i nie zjem kolacji, bo się zacznie wtedy dżampra. postaram się coś w miare zdrowego do jedzenia wziąć, a alkohol to najlepiej wódkę z sokiem, jeśli nie ma dużego wyboru? Wina nie będzie, ale po winie też nie czuję się zbyt dobrze hahahha :D

ale mam dylematy (smiech)

zdaję sobie spawę, że do końca lipca pozostało 10 dni, spinam się, te 9 dni(bo jeden odcinam ze względu na impreze) postaram się, żeby były na maksa tego co potrafię :D
tylko musze sie pilnować!

życie jest piękne mimo wszystko :*<3(gwiazdy)
uśmiech łagodzi wszystko :D:D:D

14 lipca 2016 , Komentarze (8)

Dzień dobry, nic się u mnie zbytnio nie zmieniło poza tym, że byłam dwa razy na ponad godzinnym marszu i każdy niby 500kcal spalonych,, tak endomondo pokazuje xD
czuję się zdecydowanie lepiej po nich! dziś też zamierzam pójść, chociaż w całej chyba Polsce leje, ale co tam :) endorfiny wynagradzają :) ogólnie mi się taka pogoda podoba, nie lubię upałów :( dla mnie mogłoby być 25 stopni max, może to kwestia mojej wagi? :D 

wczorajszy obiadek, prościzna a jaka dobra, nawet mój ukochany wcina, a nie przepada za jedzeniem warzyw :D ryż jaśminowy, warzywa na patelnie, cycek z kurczaka i zioła, bez oleju!!

a to moje dzisiejsze śniadanie. kasza jaglana z mlekiem i owoce <3

Bądźmy wytrwałe kobitki!!!!

12 lipca 2016 , Komentarze (4)

brak 'treningu' daje się we znaki,  spróbuje dziś pójść chociaż na godzinny marsz, ale leje caly dzień :/ powróciłam wczoraj po 2tygodniowej przerwie po operacji do tego, co sprawia mi najwiecej radości i jest to również wysiłek fizyczny :D dla mięśni brzucha szczególnie. Do końca sierpnia fajnie jakbym  miala 75kg, najlepiej 70, ale to bylby cud. .. no cóż, wiem, że jeśli bedę w obecnej formie, a raczej nieformie(?) to będę się nieźle męczyć fizycznie i psychicznie. we wrześniu mam dosyć ważne dla mnie wystąpienie. Jeszcze da się coś zrobić, więc muszę wziąć się w garść i przetłumaczyć sobie, że potrafię, a hashimoto to zwykła wymówka :P jak u większości kobiet

czy wam też tak dziwnie ucina tekst jak piszecie przez komórkę? 

moje ostatnie śniadanko:)

8 lipca 2016 , Komentarze (7)

dzień dobry pięknym kobietom

ja się trzymam, chociaż doszły pewne problemy życiowe, pieniężne itp.... życie to nie bajka :| mimo wszystko, jest ok! 

boski obiadek :) bez soli, jogurt naturalny zamiast śmietany, cycek w ziołach i na oleju kokosowym

pierwszy raz zrobiłam sama pesto :) wyszla z niego taka pasta w sumie, ale pysznie smakuje, jem go z mięsem i makaronem bezglutenowym. zrobiłam z awocado, czosnku, bazylii, suszonych pomidorów, trochę oleju kokosowego,slodka papryka, nie mialam orzeszków :(

CZEREŚNIEEEEEEEEEEEEE........... <3 <3 <3

miłego dnia ! :*

5 lipca 2016 , Komentarze (6)

Hejo Hejo :)

od wczoraj spadła oczywiście waga - sama woda, oczyszczam się po obżarstwie i czuję się lepiej, już nie boli mnie brzuch ani nie mam zaparć ;p 

smoothie :)

serek wiejski z pomidorem,bazylią i kawałkami szynki 

4 lipca 2016 , Komentarze (5)

dzień dobry :)

wstyd mi za siebie, więc nie ma co się użalać, tylko wezmę się od razu w garść.
powiem jedno i będzie wiadomo - JOJO :).
ostatni czas był bardzo przełomowy dla mnie, szczęśliwy, ale stresujący, a stres oczywiście zajadłam. bywało, że jadłam tylko jeden posiłek w ciągu dnia, tak było w pracy... ale jestem już po. tydzień temu również miałam operacje chirurgiczną i niestety nie mogę na razie wykonywać aktywności fizycznej, ale mam zamiar za około tydzień wprowadzić spacery. póki co, dzisiaj oczyszczam się lekko - woda z cytryną i miętą, zjadłam na śniadanie smoothie, dwa wafle ryżowe z pasztetem i banana - około 250kcal :) na obiad planuję zupę krem z żółtych warzyw, na kolacje jeszcze nie wiem :D może serek wiejski z warzywami. 

okej, ja jestem zmotywowana, ale jeszcze tu pokrążę, żeby być bardziej sfokusowana! uda mi się schudnąć, takie rzeczy udało mi się zrobić, a nie mogłabym schudnąć? to kolejny mój cel, który jest realny do zrealizowania :) idę ruszyć tłuste dupsko!

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.