No i znowu zaczynam. Nie mam planu, nie mam natchnienia, nie mam kasy. Ale czuję, że to właśnie teraz jest ten czas. Więc jestem. Kawka już była, z łyżeczką cukru. To interesujące jak się zmienił smak, gdy zaczęłam używać łyżeczki miarowej 5 ml, a nie po prostu sypię cukier tą łyżeczką co mieszam. Dążę do odstawienia cukru kompletnie, jednak wolę robić to stopniowo.
Mój plan na listopad to -5 kg, ponieważ wiem, że jestem w stanie to osiągnąć. Wiem też, że moja silna wola nie istnieje, pora ją zbudować. Wracam z bardzo mrocznego miejsca.
PACZEK100
3 listopada 2022, 09:36Powodzenia!
Julka19602
2 listopada 2022, 11:01Powodzenia i trzymam kciuki. Pozdrawiam i miłego dnia życzę :-)