ś. owsianka ugotowana na kakao.
II. kanapka ze serem brie i orzechami włoskimi.
o. pierś kurczaka w sezamie, bułka pełnoziarnista, buraczki ze słoika.
pk. galareta z rosołu z jajkiem.
słonko tak pięknie daje po oczach, że aż mi się z domu nie chce wychodzić. zresztą znów smutno mi i źle. i czekam na paczkonosza.
miłego dnia.
krolewna.jeczybula
18 lutego 2014, 21:28Po paczkonoszu, mam nadzieje, checi do zycia u Sliwki wiecej ;-)
martiszonn
18 lutego 2014, 14:05U mnie też dzisiaj już tak czuć wiosną że aż się naprawdę chce żyć!!:) Taką galartekę chętnie bym zjadła :)
agniesha77
18 lutego 2014, 13:22mmm.. galaretka :D mój przysmak :)