i zastanawiam się, po co produkują ten model w moim rozmiarze. chyba, żebym pogrążyła się w otchłani rozpaczy. tak mi się podobają...
na śniadanie zjadłam dwie parówki, jajko sadzone i dwa pomidory. nie wiem, co będę jadła na obiad i poko.
Luby nieomal padł z wrażenia, gdy mu oznajmiłam, że ważę 93 kg. trochę tego żałuję, bo teraz głupio się cieszy i snuje durne wizje na temat mojej wagi pod koniec roku. nie podzielam jego entuzjazmu, zwłaszcza, że nie wiem, czy się wyrobię ze skorygowanym planem (miało być 75, zmieniłam na 80).
ale gdyby nie on, chyba nigdy bym nie zaczęła się intensywnie odchudzać. bo zanim go poznałam, to odchudzałam się, ale bez większego przekonania, co dawało -10 kg w rok.
miłego popołudnia kochane Vitalijki.
Agusia948
6 sierpnia 2013, 14:40wiem że dasz radę! ja dałam więc czemu byś Ty miała nie dać?! powodzenia! a ani się obejrzysz a będziesz śmigać w ruraskach ;*
dorciaw1980
6 sierpnia 2013, 13:27Moze wlasnie dobrze, ze mu sie pochwalilas:) nie wiem czy na ciebie tez tak dziala, ale ja kiedy czuje nad soba bata to lepiej mi sie pracuje.wiec masz juz conajmniej dwa mocne motywatory:) podziw i spodziewane efekty u chlopaka i mega sexi dupcia w rurkach :)) do boju:)
agus0709
6 sierpnia 2013, 13:07Poczytałam trochę Twoich wpisów i muszę Ci powiedzieć, że bardzo dobrze sobie radzisz ! :) matko sama jak byłam cięższa jeszcze o paręnaście kilogramów to marzyłam o rurkach, których nie mogłam nosić, bo sama tyję zawsze w .....d*upie za przeproszeniem. Ale słuchaj, wszystko przez Tobą/nami ! :) naprawdę dajesz radę.. :) widzę zresztą już ogromny spadek kg, gratuluję. Jeśli pozwolisz to chętnie pośledzę poczynania, więc wysyłam zapr. :)
MagiaMagia
6 sierpnia 2013, 13:06Kazdy ma jakies marzenia ubraniowe... ktore motywuja. Zycze ci by twoje byly osiagalne. A jesli nie beda, znajdziesz sobie lepszy fason jako nagrode za schudniecie. Grunt zeby wydobyc z figury jej atuty i esponowac je zgodnie z typem budowy! Dla mnie rurki nigdy nie beda osiagalne, ale pokochalam sukienki retro! Z moimi 63kg/170cm, budowa i uroda bylabym doskonalym manekinem do sklepu w stylu lat 50tych ;-)
Muminka00
6 sierpnia 2013, 12:50Rurki wyglądają świetnie wyłącznie na chudzielcach... niestety...ja też wpadam w rozpacz, gdy próbuje któreś przymierzyć :(
aaaanula
6 sierpnia 2013, 12:49Ciesz sie, ze twoj ma entuzjazm bo moj to mnie jeszcze demotywuje i twierdzi, ze "mam cos z glowa". Takze, szacunek !;) A co do rurek to ja tez ich nie nosze, nie z powodu tylka a lydek ;) Wiec glowa do gory;)