Nie mogę spać. Wstałam o czwartej i ponadrabiałam zaległości w papierologii do pracy. Męczy mnie już ta praca, od dawna noszę się z zamiarem zmiany. W Wielką Sobotę zrobiłam nowe zdjęcie do CV, z którego o dziwo jestem zadowolona, dopieściłam mój życiorys i puściłam go w świat. We wtorek po świętach zadzwonili do mnie z dwóch miejsc - na dwie wysłane aplikacje, więc 100% skuteczności. Umówiłam się na rozmowy w najbliższy poniedziałek. Zobaczymy co z tego wyniknie...mam i wykształcenie i 14 letnie doświadczenie w zawodzie, jestem jeszcze nie najstarsza, więc chyba to ostatni dzwonek na zmianę. Potem, z każdym kolejnym rokiem może być coraz trudniej. Nie lubię zmieniać pracy, za bardzo się przywiązuję do ludzi ale wiem, że w obecnej nie mam już szans dalszego rozwoju. To ta część sweet.
Bitter - przez którą też nie mogę zasnąć, to fakt, że moja ukochana babcia drugi raz w ciągu miesiąca jest w szpitalu. Trafiła tam dzisiejszej nocy. Poważnie chora, podejrzewają zator sercowo płucny. Rano dowiemy się czegoś więcej.
Julka19602
8 kwietnia 2021, 07:36Zdrowia dla babci. Powodzenia na rozmowach kwalifikacyjnych. Nigdy nie jest za późno na zmiany. Pozdrawiam
luna1984
8 kwietnia 2021, 21:52Dziękuję 🙂
bali12
8 kwietnia 2021, 07:17powodzenia na rozmowach o pracę i zdrówka dla babci
luna1984
8 kwietnia 2021, 21:52Dziękuję 🙂