Już sierpień...
Przez ten miesiąc chciałabym schudnąć w kg czyli ważyć 73 kg z groszami. Czy sie uda? Zobaczymy. Nie śpieszę się. W końcu musi sie udać. Dzisiaj całkiem czysta dieta. Najgorsze są weekendy, które spędzam razem z chłopakiem. Nie sposób opędzić sie od podjadania i mojego kochanego piwa.... to moja zguba. Próbowałam z piwem 0% w końcu to sporo mniej kalorii, ale to kurza twarz nie to samo.
Generalnie zapał jest to musi się udać? Prawda?
Mam jedynie problem z piciem wody, bo jestem ogromną wielbicielka kawy i pepsi max (bez cukru). Wiem, że pepsi to syf, ale to dla mnie ratunek jak mam chcice na słodkie. Muszę się pomału odzywczajać. I zmuszać do picia wody. Kiedyś chyba wejdzie mi to w nawyk?
Jutro ginekolog i decydujemy o zmianie antykoncepcji. Tym razem nie wyjdę dopóki nie dostanę skierowania na badania z krwi. Duzo czytałam i tabletki dostosowuje się do osoby i jej wyników, a nie jak lotto. Moze bedzie gites, a może klapa. Osłabia mnie podejście niektórych lekarzy... Ale ja też bylam zielona w tym temacie.
Miałyście kobietki jakies problemu z środkami antykoncepcyjnymi? Jestem tu chyba najmłodsza, a więc i najmniej doświadczona. Jeśli któraś z Was chciałaby mi coś opowiedzieć, doradzić to piszcie na priv, albo w kom.
U nas gumki nie za bardzo wchodzą niestety w grę...
Dobrej nocki!
joanna8903
4 sierpnia 2021, 08:59piwo...to też był mój ból i nie pytaj ile piłam bo wstyd ale min tyle kalorii ile powinnam dziennie jeść. Na początku dla mojego organizmu szok. Teraz nie pije już 21 dni. Spróbowałam wczoraj łyka od męża i co???odrzuciło:))) wiem co to znaczy także jestem z tobą kochana:)A co do wody ...zmuszałam się przez 1,5tygodnia na siłę teraz sama domagam się wody bo już przyzwyczaiłam się
lucylllaa
4 sierpnia 2021, 19:16Udało się po taki krótkim czasie odzwyczaić sie od piwa i nauczyć się nawyku picia wody? Może i dla mnie jest szansa 😊
joanna8903
4 sierpnia 2021, 22:54Tak udało się. Teraz nawet mi nie smakuje. Najważniejsze zacząć z dobra motywacja. U mnie było glupio ze koleżanka grubsza nagle taka chuda A ja dalej jestem jaka jestem...