Dzisiaj ja potrzebuję Was. Mam pierwsze od kilku miesięcy załamanie. Nie poćwiczone, nie trzymana dieta, za mało wody...
Nie mogę i już. Kupiłam sobie nawet nowe słuchawki bezprzewodowe bo te z kablem doprowadzają mnie do szału podczas biegania , ciagle mi się wysuwają z uszu ;/ I nie poszłam ich przetestować. Fakt do pracy na rowerze. Z pracy na rowerze plus karmienie kotów wiec z 10 km w drodze powrotnej wyszło. Wybiłam się z regularności jedzenia przez te wszystkie zaliczenia, odwiedziny, pracę. Dobija mnie pogoda. Mam niskie ciśnienie wiec przy tych burzowych klimatach chodzę jak śnięta ryba.
Be dzień, nie zjadłam obiadu. Zjadłam za to jakieś bread stick, truskawki, trzy kanapki, dwa ciastka belvitta, banana i jabłko. No Dzizas jakby jakiś Mr Hyde we mnie wstąpił. I oczywiście pojechałam sobie, ze jestem do dupy i nigdy żaden ekspert ze mnie nie będzie.
Próbuje wytępić ze mnie perfekcjonizm. Przez to cholerstwo wszystko zajmuje mi wieczność. Normalni ludzie zabierają się za naukę i się uczą. Ja sobie muszę przygotować stanowisko pracy. Zrobić notatki z każdej lektury , potem notatki z notatek i jeszcze notatki z notatek!!!! Godzina mija a ja ciagle w fazie przygotowań.
Co robimy w takiej sytuacji? Pisałam juz o tym. Robimy plan.
Plan na jutro.
Wstajemy rano i bieg do kotów plus trening .
A potem nauka i jadę z tym cholernym zdrowiem behawioralnym. Będę sie uczyła o tym, ze zachowania niewłaściwe są bardziej popularne niż prozdrowotne. No Eureka ! Wiadomo, ze większość woli sie napić dobrego alko niż wcinać warzywa :)
I jak tu sie w ogóle ustosunkować skoro niewielka ilość alko pomaga na choroby krążenia ale zwiększa ryzyko raka piersi. Co jest pro a co przeciw? 10 czerwca zapisuje jako Dzień Doświadczania i refleksji, co sie udało a co nie i dlaczego ? Właśnie ..kluczowe jest to dlaczego wypadłam z rytmu po prawie 4 miesiącach ...
Opieprzcie mnie proszę .,..
gosiulek1
11 czerwca 2020, 23:35Dałaś radę i to się liczy. Nie bądź dla siebie zbyt surowa. 😃
Mayvako
11 czerwca 2020, 13:10Cześć, podstawowe pytanie brzmi robisz to bo musisz czy chcesz. Jeśli robisz to z przymusu to nic z tego nie będzie... ale jeśli chcesz i czujesz taka potrzebę a masz teraz chwilowe zwątpienie, które może każdego dopaść to nic strasznego. Zastosuj metodę małych kroków. Sama mam chwilę słabości i przez tydzień nie ćwiczę albo nie trzymam diety. Ale po tym okresie pomału wracam do właściwe tory. Zaczynam od ćwiczeń a później wdrażam dietę.
Lonmar
11 czerwca 2020, 14:42Oczywiście, że robię bo chcę ale to nie zmienia faktu, że czasem nie chce nam się chcieć;D
mmMalgorzatka
11 czerwca 2020, 08:54A przy okazji, takie notatki i notatki z notatek to już jest nauka. I to bardzo skuteczna.
mmMalgorzatka
11 czerwca 2020, 08:51Potraktuj to jako doświadczenie na sobie. W Twojej pracy przyda się. Każdego dopada zniechęcenie. Tylko teraz masz dwa wyjścia albo do przodu albo do tylu. A Ty nie jesteś osobą, która sie cofa. Także dalej pchamy ten wózek pod górkę . Wiadomo im wyżej, tym trudniej, ale jaka satysfakcja czeka nas na szczycie.
Lonmar
11 czerwca 2020, 09:29Ja do tylu w życiu :))) Już się zbieram :)
clio
11 czerwca 2020, 08:40Jak to się mówi? Padłaś? Poleż, zasłużyłaś na to ;-) A tak serio, to każdy ma przecież lepsze i gorsze dni, najważniejsze żeby tych lepszych było zdecydowanie więcej, Ja taki mega dół zaliczyłam w poniedziałek, ale od tej pory jestem na właściwych torach i mam nadzieję, że na długo. Bardzo fajny plan na dziś i ciekawy temat do nauki.
YouWantYouCan
11 czerwca 2020, 02:29Lonmar- nie łap załamki;) każdy ma gorsze i zle dni .Ja też jeśli to jakieś pocieszenie od 19do 22 bo corka u ojca a ja po EEG głowy czulam się fatalnie .W ciągu dnia mojej pracy córką zajęła się babcia...to co zastałam po powrocie do domu to niestety masakra no ale ...trudno;( teraz z kolei od tej 22 zasnąć nie mogę...Jutro powinnam wejść na bieżnie A zapewne będę trup .co do nauki ..jeśli to jakaś pociecha to ja także powinnam bo choć moje egzaminy zaliczony to już teraz wiem co powinnam na wrzesień;) wówczas 200 stron rozporządzeń nie opanuje bo niestety z moimi umiejętnościami przyswajania wiedzy z wiekiem coraz gorzej więc...uszy do góry;) A jutro zasuwaj testować słuchawki. Czekam na info ;)
Lonmar
11 czerwca 2020, 09:26Jeszcze sąsiedzi mi dołożyli bo o 3 awantura - sąsiadka nie chciała sąsiada do domu wpuścić i cały blok obudzili :) Właśnie wskakuje w dres i śmigam :)
GGVEN
10 czerwca 2020, 23:46Bo takie jest po prostu życie. Czasem się upadnie, po to, żeby jutro się otrzepać z marazmu, wstać i ruszyć z podniesioną głową 😀 będzie dobrze! 😘
adrianna1994
10 czerwca 2020, 23:35Dokładnie tka smao miałam w liceum i na studiach. Notatki, wykresy, tabelki! Kolorowe zakreślacze, robiłam to cały wieczór, żeby się z tego pouczyć i zazwyczaj na naukę już brakowało chęci i siły i szłam spać.. Jedynym plusem było to, że podczas tego pisania duzo zapamiętywałam 😅.. Nie martw się każdy ma gorsze chwile, ważne jest żeby się nie poddać i jutra dlej trzymać dietę ❤️ trzymaj się ciepło! Buziaki 😘😘😘
MagiaMagia
10 czerwca 2020, 23:27Nie pomoge: wole ogorka od piwa ;)