Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
dyspensa....


Nie poćwiczyłam, zjadłam za dużo... Nie to, że jakoś mam napad lenistwa, czy napad jedzenia ale chyba za dużo się dzieje.

Im więcej się uczę , tym więcej się okazuje, że mam do uczenia. Im więcej książek czytam tym  więcej ich przybywa na mojej liście " do przeczytania". Chyba nie było okresu w moim życiu, który by bardziej obrazował, że zmiana jest procesem, stylem życia i że trwa wiecznie:D 

Od jakiegoś czasu testuję na sobie różne metody samodyscyplinujące, motywujące, inspiruję się różnymi innymi oosbami i idzie świetnie ale... jestem zmęczona. Po prostu , zwyczajnie tak po ludzku...

I tak sobie pomyślałam własnie, że jeśli mam pomagać ludziom wejść w proces zmiany, przejść przez proces zmiany, znajdywać ich "dlaczego" i wewnętrzną motywację to muszę wiedzieć jak to jest osłabnąć też. Po co? Po to, żeby ich rozumieć, po to żeby wiedzieć jak się podnieść. Jak nie wpaść w spiralę złych nawyków . Jak im wtedy pomóc. Nie wtedy kiedy będą szli jak burza , bo wtedy nikt nie będzie potrzebował mojego wsparcia ale właśnie wtedy kiedy zaczną wątpić, upadać i myśleć o poddaniu się...

Myślałam dzisiaj o kolejnym temacie na wieczór. Mam ich chyba z 50... od tego jak nie pić alko na diecie , przez bycie spójnym z samym sobą aż po tolerancję dyskomfortu.. Proces zmiany to temat rzeka , nic dziwnego, że zmiana nie jest łatwa. Ale nie mam siły dzisiaj tworzyć :) 

A może jest coś co Was ciekawi, może przyjrzyjcie się temu z czym wam jest najtrudniej? A ja spróbuję o tym napisać?

Niedługo rusza mój blog i ma być to blog interaktywny, blog, który będą współtworzyć ludzie. Będę brała na tapetę tematy - pytania , które najbardziej ich nurtują a na które ciągle jest im trudno znaleźć odpowiedź...

  • mmMalgorzatka

    mmMalgorzatka

    8 maja 2020, 08:07

    Chętnie będę zaglądać do Twojego bloga.

  • CzarnaOwieczka85

    CzarnaOwieczka85

    6 maja 2020, 09:17

    Lubie do Ciebie zaglądać bo zawsze wnosisz coś nowego i dajesz do myślenia. Co do jedzenia i braku ćwiczeń jazdy może mieć gorszy dzien...

  • machnicka

    machnicka

    6 maja 2020, 08:55

    Pieknie piszesz i pieknie wbijasz sie w tematy. Czyta sie ciebie z przyjemnoscia

    • Lonmar

      Lonmar

      7 maja 2020, 23:19

      dziekuje:)

  • saya1990

    saya1990

    6 maja 2020, 07:12

    Czytać Ciebie to jak pójść do psychologa 😁 serio 🙂 to dobrze, jest wśród nas sporo osób , które potrzebują wsparcia właśnie tego rodzaju 🙂 jesteś takim światełkiem 😉

    • Lonmar

      Lonmar

      6 maja 2020, 07:33

      To dobrze ;) To znaczy ze Jestem potrzebna a to dla mnie najwazniejsze ;)

  • CuraDomaticus

    CuraDomaticus

    6 maja 2020, 04:20

    Na zmęczenie też trzeba sobie pozwolić

  • Lonmar

    Lonmar

    6 maja 2020, 01:11

    Bardzo wam obu dziękuję:) Kończę psychologię ale to w zasadzie formalność bo wiedzę zdobywam już wiele lat :) Nie chciałabym się chyba nazywać ani couchem itp raczej inspiratorką i przewodnikiem :) Specjalizuję się i ciagle dokształcam w procesie zmiany i tym się będę zajmowała . A to temat bardzo szeroki . Niedługo wrzucę tu linki do moich działań typu blog czy funpage tylko niech trochę tam powrzucam najpierw :) Jestem bardzo nie techniczna :)))

  • clio

    clio

    5 maja 2020, 23:11

    Bardzo lubię Cię czytać, ja jestem z tych prostych w obsłudze i zwykle daleko mi do roztrząsania każdego kroku i zastanawiania się po co go robię, ale chyba ta obecna sytuacja tak na mnie działa, że zaczynam przyglądać się sobie bardziej. I Twoje posty bardzo mi w tym pomagają, nie ukrywam. Ciekawa jestem na co się przebranżowiasz, jakieś trener personalny? W każdym razie życzę Ci powodzenia w tym co robisz i będziesz robiła.

    • Lonmar

      Lonmar

      7 maja 2020, 23:18

      Dziękuję:)

  • gosiulek1

    gosiulek1

    5 maja 2020, 23:01

    Bardzo ciekawy inspirujący pamiętnik. Z przyjemnością będę Cię obserwować. 🙂

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.