Ostatnio dodane zdjęcia

Ulubione

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 4325
Komentarzy: 25
Założony: 1 maja 2013
Ostatni wpis: 19 marca 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
lilo1234

kobieta, 30 lat,

173 cm, 66.00 kg więcej o mnie

Wpisy w pamiętniku

19 marca 2014 , Komentarze (1)

Nie wiem od czego zacząć. Moja dieta jest fatalna, ale chyba chudnę, albo tylko tak mi się wydaje... ćwiczenia ?? marnie. dziś jakieś 20 min. jakoś nie mam siły na nic, spałam dziś długo w dzień, ale może dlatego że wczorajszy wieczór był moją życiową porażką, ale nawet nie chce mi się gadać o tym.. 

Właściwie to nie chce mi się niczego, tęsknie już za Marcinem ( on jeździ do pracy na 5-6 dni i wraca na weekend) a ja czekam i czekam... jestem zmęczona tym tygodniem, tyle nerwów, złości smutku... na moja odchudzanie to dobrze wpływa, bo jak jestem zła itd. to  nie jem= chudnę. jedyny plus tego wszystkiego. 


 Dziś miałam maturę z polskiego próbną, masakra, nie mogłam się skupić wcale.Beznadziejnie się czuje jakoś ostatnio. 

Jej a ja się jak zawsze żale wam.Przepraszam,ale to mi chyba pomaga. 

przepraszam. 

18 marca 2014 , Komentarze (1)

Pamiętniczku Mój Kochany.

Dziękuję dziewczyny za wczoraj, naprawdę dużo do myślenia dały mi wasze wypowiedzi. Decyzje ? Podjęte ! Wczoraj długo nie mogłam zasnąć, Marcin wiedział o co chodzi, ale nie gadał i tym za dużo. Napisał  tylko, " Nie bede po raz kolejny tłumaczył Ci że  jesteś jedyna a nie kolejna. Że tamto już nie ma dla mnie znaczenia. Mi jest przykro że moja szczera miłość Ci nie wystarcza. Że zawsze to Ty będziesz wracać do mojej przeszłości, szloda. DOBRANOC. "  ja napisałam tylko Dobranoc, nie chciałam jakoś gadać z nim. Dziś przyjechał do mnie do szkoły, z drugim śniadaniem bo wiedział że jak zawsze nie jadłam nic po takim wieczorze, to miłe ;) a ja powiedziałam że jeśli chce mnie na poważnie to ma zmienić to hasło, ma odciąć sie od przeszłość, ( ja wiem że to nie możliwe, ale on wiedział o co chodzi ). nie zrezygnuje z niego tak łatwo, bo to nic nie da, bo tak naprawdę nic mi nie zrobił, tylko ta jego jebana przeszłość .... aj tam ..

a co więcej i mnie ? (dziewczyna) dziś miałam próbną maturę  z angielskiego, całkiem fanie mi poszło a co było później ? :D meeeega wycieczka :D zapakowałam 6 koleżanek do fury i pojechałyśmy na melanż (alkohol) fakt ja nie piłam bo kierowałam, ale koleżanki pijane jak szpadelki ! fantastycznie się bawiłam (impreza)  ale ale... byłam z Mc`Donald. i ale jakoś nie jest mi źle z tym.nie po to jechałam 100 km żeby patrzeć się jak inni jedzą ]:> może zdjęć z tej wycieczki pokazywać nie będę :p

dieta& ćwiczenia.

dieta ? praktycznie brak dziś. 

ćwiczenia ?      550 skakanek, 120 brzuszków. 

tak bede wyglądać w wakacje :D

17 marca 2014 , Komentarze (7)

Kochany Pamiętniczku, pęka mi serce. 

Kiedyś juz o tym pisałam, myślałam że dam sobie radę z tą sytuacją, ale to chyba za dużo już dla mnie. Nie wiem czy moja miłość jest aż tak duża żeby dalej być w takim związku. Wiem, że on wciąż ja kocha, wciąż... zawsze jak wypije jakikolwiek alkohol, gada tylko o niej, i  o tym że mnie kocha, a jeszcze dziś dostałam szoku. 

Opowiem może trochę, kiedyś zapytałam M, o hasło do fb, najpierw w żartach itd, później trochę poważniej, ale jakoś nie zależało mi na tym za bardzo. nie pytałam więcej  a jak już to tylko żarty były i wgl. Ale dziś gdy logowałam się na fb wyskoczyła mi  jego poczta, i kawałek hasła napisanego zaraz przy poczcie. TO BYŁO NAZWISKO JEGO NARZECZONEJ. Napisałam do niego sms czy to jest tego hasło, imie i nazwisko jego narzeczonej, odpisała "tak kochanie". 

Może to głupie, może przesadzam, ale jakoś mnie to cholernie boli. Nie wiem już teraz sama czy ja chce całe życie być tą druga, Niby wiążąc się z nim miałam tego świadomość, ale nie wiedziałam że będzie to takie ciężkie. Niby czuje że on mnie kocha, że jestem ważna, ale...ale wciąż czuje JEJ obecność. 

Co ja ma robić ? Jak  sobie radzić? jak ???

przepraszam że  znów o sobie a nie o odchudzaniu, ale nie mam z kim pogadać, a chudnąc i tak będę bo przez to wszystko nie mogę jeść z żeby odreagować JEJ OBECNOŚĆ intensywnie ćwiczę. 

13 marca 2014 , Komentarze (2)

Pamiętniczku... 

przepraszam że ostatnio tak wiele pisałam o swoim życiu, tak wiem wiem, nikogo to nie obchodzi... ale może dlatego to pisałam ... no nieważne.. jak moja dieta ?? 

czuje sie jak balon, wielki gruby balon! pewnie to tak przed okresem, ale jakoś go nie widać ;p nie chce  się ważyć bo się boje, że mnie szlak trafi, jak zobaczę ile tam wyskoczy. a jak jedzenie ??? czasem chujowo, czasem fantastycznie, nie umiem jakoś sie trzymać tak strasznie diety i chyba to mnie gubi ale za to nie jem słodyczy, ;D to jest jakiś progres ;D a ćwiczenia ?? dupowato... 

poniedziałek - brak

worek- 20 min

środa-25 min

dziś- 1000 skakanek- 100 brzuszków ----> więcej już nie mogłam.

a lato coraz bliżej !!!!! 

8 marca 2014 , Skomentuj

ma dość tego dnia !!!! 
mój idealny facet ma mnie dziś głęboko w dupie... 
nawet "wszystkiego najlepszego "nie wykrzesał z siebie,,, woli sie nie odzywać wgl
dziś sie nawet raczej nie spotkamy. ale i tak jakoś nie chce mi sie na niego patrzeć ...



Wszystkiego dobrego kobietki !!!

7 marca 2014 , Skomentuj






Ale dziś jest ciężki dzień, rano o 8 godzinka basenu, później 5 godzin  w szkole, następnie intensywne sprzątanie domu, i 30 min ćwiczeń. dziś tylko 30 bo nie miałam już siły na nic. ale to nic. 

Dziś jakoś tak mi sie na marzenia zebrała. marzenie ??no nie wiem czy tak to nazwać.  tak sobie myle jak to bedzie mieć piękny brzuszek ?;D  kurde bede chyba całymi dniami go dotykała i patrzyła na niego.. 


oo a dziś prawie pogodziłam sie z dawną "przyjaciółką" ;) może wreszcie zrozumiała że nie ma szans i że nie odejdę od Marcina ;p 

6 marca 2014 , Skomentuj






Kochany Pamiętniczku... 

Dziś nie mam siły na nic. jest mi tak cholernie źle samej ze sobą ... jak mogę sie podobać komuś innemu, jak ktoś inny może mnie kochać jeśli ja sama siebie nie kocham, jeśli ja sama sobie sie nie podobam .... 
dostało się Marcinowi, za to. bo ja nie rozumiem dlaczego on ze mną jest... ciągle myśle o jego narzeczonej. o drugiej kobiecie która kochał... ta druga była taka szczupła, z perspektywami na przyszłość...  a ja...
 czym ja jestem??? zwykła tłustą dziewczynką, z maturą na karku,.... czemu taki facet mnie chce ??? ja sama nie wiem  ... paskudnie sie czuje ... 

a jeszcze moi rodzice dziś mnie uświadomili w tym że jestem beznadziejna.. nawet mama, a to w nią zawsze wierzyłam i popierałam zawsze. a ona dziś potraktowała nie jak.. jak nic. jak idiotkę, głupią dziewuchę.. 

tęsknię za dawną Justyną ! pełną nadziei, uśmiechu, szalonych pomysłów, bez większych kompleksów... wróć !! proszę !! ;( 

5 marca 2014 , Komentarze (1)

Jestem tek strasznie zmęczona... ale mega szczęśliwa.
Wczoraj miałam cudowny dzień, fakt nie było ćwiczeń ale dieta "prawie" była ;D 
Wczoraj miałam tak cudowną nie nie niespodziankę że szok ;) 
Dostałam duuuża torebkę Kinderków ( czekoladki Kinder ) było tam wszystko co Kinder stworzył ;) i piękny bukiet kwiatów  

Tylko dlatego że  powiedziała Macinowi że jestem zmęczona, głodna i marze o Kinderkach ;) najpiękniejszy dzień jakie mógł być ;) poważnie. dawno tak cudownie sie nie czułam.  taka szczęśliwa i kochana..  

oj koniec o miłościach ;p dziś na wadze rano zobaczyłam 63.7, tak strasznie chciałabym zobaczyć 59. ciekawe czy mi sie to uda. będę sie starała. 

o a dziś zrobiłam pierwszy raz chleb ;) niby pszenny ale to dlatego że nie miałam innej mąki  następnym razem zrobi bardziej dietetyczny ;) ciekawe jak sie robi graham ...? 
zapytam wujka google ;D 






3 marca 2014 , Komentarze (3)

Kochany Pamiętniczku ! ;)

Ten weekend był cudowny !! CUDOWNY !!jejku tak się ciesze że mam takiego genialnego faceta! Dawno taka szczęśliwa nie byłam  oj dawno! a jeszcze wiecie co mi powiedział ??? Że widzi że schudłam... jaaa  ale to nie jest akurat takie ważne ;D 
oo a jeszcze jedno dostałam prezent od Mojego kochanego w piętek ;D 
jadę na spływ kajakowy 13 czerwca ;D o tak o tako tak!!
Mazury witajcie   tłusta locha nadchodzi  ;)

mam jeszcze troszkę czasu na to żeby schudnąć... 
nie wiem co z tego wyjdzie ale pociesza mnie fakt że nie będę najgrubsza tam ;d 


tak strasznie chciałabym mieć takie brzuszek: 

 ale niestety... mam taki ;/ 


a najbardziej denerwują mnie te " drugie " cycki... nie wiem jak się ich pozbyć. 
jakie ćwiczenia na to ??? co zrobić z tym ??? 


27 lutego 2014 , Komentarze (1)

Dawno mnie nie było. Więc kilka faktów z mojego życia ;

1. Schudłam jakieś 3-4 kg. bo było 69 a jest 65
2. Napisałam pracę maturalną. 
3. Z moim kochanym jest idealnie... 
4. .... 

No to na tyle dobrego ... 

a teraz kilka niezmiennie złych rzeczy:
! czuje się coraz gorzej, coraz grubsza 
!!. nie podoba  mi sie to jak wyglądam. 
!!! boje sie patrzeć w lustro
!!!! czuj się beznadziejnie w swoim ciele 
!!!!! boje sie ze pewnego dnia mój M powie że mnie nie chce, przez to jak wyglądam. 

Moje koleżaneczki stwierdziły że bardziej mi potrzeba psychologa niż diety.
Idzie wiosna a ja nie mam na nic siły. Ciągle mnie coś boli, źle  mi samej ze sobą. 

porażka..... 

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.