Dzień dobry Moje Drogie,
Zmieniam pasek na wagę z dziś, czyli 120,3 kg :) Wiem wiem, nie jest to jakiś super wynik, ale zawsze to jednak mniej :)
Ja jestem właśnie po obiedzie, na który miałam cukinie faszerowaną kaszą gryczaną, pieczarkami, papryką czerwoną i zielonym groszkiem - pyszna :)
W piekarniku właśnie kończy się piec pasztet z cukinii z pieczarkami i żółtym serem - pachnie obłędnie, oby też tak smakował :)
Buźka!
nieznajoma-ona
18 września 2016, 07:23gratuluję spadku, mały do małego i będzie z tego duży spadek ;) tak trzymaj ;)
agulis76
14 września 2016, 09:51Gratuluję spadku! Każdy kroczek jest wielki, jeśli jest w dobrym kierunku! Ale ser na diecie? Ja nie mam go w żadnym przepisie, a bardzo lubię. Pozdrawiam!
Nocka23
14 września 2016, 08:17każdy spadek cieszy i jest efektem pracy nad sobą :) brawo
Ashee.
13 września 2016, 21:48Gratuluje spadku :) nawet jeśli jest niewielki to zawsze cieszy :) a twoja cukinia brzmi przepysznie chyba będę musiała spróbować :)
bozenka1604
13 września 2016, 19:21Małymi kroczkami do celu. Powoli i systematycznie. To najlepsza i najbardziej skuteczna metoda :) Trzymam kciuki, bardzo mocno :)
.Nyxa
13 września 2016, 16:12Każdy spadek cieszy :) Oby tak dalej :*
aska1277
13 września 2016, 16:02pasztet jest super , uwielbiam :) Ostatnio robiłam ketchup z cukinii...rewelacja :) Ważne,że waga spada :) każdy gram cieszy :) pozdrawiam
annaewasedlak
13 września 2016, 15:31Ja cukini nie lubie kiedyś próbowałam bigos ugotować nawet taki sobie wyszedł ale ja i moja rodzina nie przepadamy za nią. Każdy spadek cieszy nawet najmniejszy. Pozdrawiam