Kochane,
Prawda jest taka, że od moich urodzin miałam ogromny wręcz problem z powrotem do diety… Tak naprawdę to w ogóle jej nie trzymałam… Jedynym plusem było to, że nie przestawałam ćwiczyć, więc waga nie rosła, a jedynie stanęła w miejscu..
Od dwóch dni trzymam dietę wzorowo, nadal ćwiczę, a waga znów ruszyła :) Zmieniam pasek na wynik z dziś, tj. 121, 6 kg.
Mój cel do 17 września to MINIMALNIE 118 kg, dążę do 115 kg, a tak naprawdę marzę o 116,5 kg :) Ile schudnę, tyle schudnę, ważne aby było znów mniej, nie mogę się teraz poddać…
Trzymajcie proszę za mnie kciuki :)
nieznajoma-ona
7 września 2016, 16:04dasz radę ;) trzymam kciuki
kawa.z.mlekiem
1 września 2016, 13:06Trzymam kciuki. Niech się stanie :)
milunia0404
1 września 2016, 08:34i oby tak dalej ;) Niech kg lecą w dół :)
Papatka-78
1 września 2016, 07:18trzymam bardzo mocno i z pewnością dasz radę walcz dzielnie :)
EwaFit
31 sierpnia 2016, 19:35Kochana jesteś :) trzymam kciuki za ciebie a ty trzymaj za mnie bo wróciłam z nadbagazem :(
LenaMagdalena2016
1 września 2016, 00:32Będę trzymała bardzo mocno, bo sama wiem jak jest to potrzebne! Oby Twój nadbagaż jak najszybciej poszedł w niepamięć! Pokaż mu Kto tu rządzi!
aska1277
31 sierpnia 2016, 19:07Brawo ! Walcz dalej ...trzymam kciuki :)