Córcoa uspana, mam chwilę dla siebie. Z zakupów dzisiejszych nici, mamie popsuł się samochód, musiałam po nią jechać, bo samochod zabrala laweta, a że miałam fotelik córci w jej samochodzie to musiałam latać po koleżankach w poszukiwaniu fotelika, później samochód musiałam pożyczyć (ale to juz mniejszy problem) i ruszylysmy po nia. Niby mala wyprawa a organizacja jest czasochlonna. Wrocilysmy to bylo tak pozno, ze juz Luby nie zdazylby z nami jechać na te zakupy, bo musiał jechać do pracy na druga zmianę. Popoludnie zlecialo nam na niczym - ogarnelysmy powierzchownie salon i zrobilysmy nalesniki - to na tyle z widocznych efektow wspolnie spedzanego popoludnia :) Luby po pracy miał dołączyć do kolegów, którzy oglądają wdpolnie mecz - podczas porannej rozmowy wyszlo, ze się wybiera. Dobrze chociaz, ze powiedzial, bo czesto nie wiem gdzie jest a telefon jego milczy...
A mialam jeszcze pochwalic sie Wam, ze dzisiaj nie wiem jakim cudem Mał otworzyla szafkę, w ktorej trzymam cala zastawę na 12 osob. Mam zabezpieczenia na szawkach, a w tej szafce grzebalam jak wieczorem zasnela i zapomnialam go zalozyc. Dzisiaj jak wyciagnela ktorys z elementow z samego dolu szafki to slychac bylo jakby trzesienie ziemi szło. Istna masakra, ona sama uciekla i plakala bo sie wystraszyla. Balam sie spojrzec ile z tego poszlo w drobny mak... Na szczescie tylko 2 polmiski sie potlukly, 3 uszczypany. Wygladalo to tragicznie - talerze lezaly porozwalane i poprzewracane w sensie, ze 'do gory nogami' ale wszystko przezylo. Tak to bywa z dziecmi! :D
e1272
8 września 2015, 22:35straty są nieuniknione ;) ale Mała na pewno czegoś się nauczyła
paczektoffi
8 września 2015, 20:11Moja też otwiera wszystkie szafy i wyciąga wszystko co tam jest. Musiałam całą chemie wynieść do piwnicy. ;/
Lekochna
8 września 2015, 20:44u mnie identycznie było z chemią, szczegolnie podobał jej się domestos i wszelkie odświeżacze powietrza :/
Lekochna
8 września 2015, 20:45p.s. a w jakim wieku jest corcia?
paczektoffi
8 września 2015, 20:50za kilka dni 15 miesięcy :)
Lekochna
8 września 2015, 20:52a moja za kilka dni 16 miesiecy :)
paczektoffi
8 września 2015, 20:53:)
paczektoffi
8 września 2015, 20:10Komentarz został usunięty
Monika123kg
8 września 2015, 10:42Każda mama przerabia ten etap :D Pamiętaj jak mój wybił 6 talerzy nowiutkiej zestawy :) ....Zdarza się :D
Lekochna
8 września 2015, 12:15Strach pomyśleć, że to dopiero początki etapu rozrabiania :)
justagg
8 września 2015, 09:03Ja jak miałam jakies 10 lat wytłukłam mamie wszystkie talerze, miski itp. Chciałam posprząta w szafce a ta sie przechyliła i wszystko poleciało...
Lekochna
8 września 2015, 12:15ale musiała być wkurzona :)
justagg
8 września 2015, 16:47No właśnie nie! Pomimo to, ze byly to jakies stare talerze po babci itp. wiedziała, ze ja chciałam dobrze:)
NaDukanie
7 września 2015, 23:40Szkoda ze z planów nic nie wyszło. A dzieciaki lubią odkrywać świat :) tylko czasem z małymi stratami ;) jak coś się tłucze u mnie w domu to mówię że na szczęście. Więc niech ci się szczęści :)
Lekochna
8 września 2015, 12:14Mam nadzieje, ze co się odwlecze to nie uciecze :) dziekuje!
Karampuk
7 września 2015, 21:57najwazniejsze ze córce nic sie nie stało
Lekochna
7 września 2015, 22:04to prawda, gdyby wszystko bylo schowane wyzej pewnie nie skonczyloby sie to tak szczesliwie...