Tak udało mi się przerwać pasmo obżarstwa trwające od okresu przedświątecznego.
Cały okres przygotowań, świąt i okres noworoczny to było jedno wielkie, obrzydliwe obżarstwo. Przytyłam 4 kg!!!!! waga na dziś 69!!!!
Opanowałam się dziś, jak nie mogłam się zmieścić w spodnie, w które bez trudu wchodziłam przed świętami.
Porażki się zdarzają. Jeśli jednak nie będziemy się nimi załamywać, to sprawią one ze staniemy się silniejszymi osobami,
Jestem pełna motywacji i samozaparcia.
Wracam do diety na której wspaniale się czułam swego czasu, mianowicie do Diety Paleo. Jeśli byście dziewczynki coś chciały o niej więcej wiedzieć to podajcie maile to powysyłam Wam ciekawe wydawnictwo:)
Mój cel to powrót do mojej najniższej wagi w ostatnim czasie czyli 59-61 kg, wiem że to możliwe. Ćwiczenia nie stanowią problemu bo uWielbiam to robić. Dziś zrobiłam petarde z Ewą, fakt, że nie całą, odpuściłam ostatnia rundę ale po takim zastoju z aktywnością fizyczną jaką miałam przez święta wcale się nie dziwię.
JAK JESTEM PRZEŻARTA NIE POTRAFIĘ PO PROSTU ĆWICZYĆ.
DAM RADĘ, DAM RADĘ!!!!!
ilovegym
3 stycznia 2013, 21:21trzymam kciuki! napewno się uda jesli lubisz sie ruszac!!
Nikki23
3 stycznia 2013, 21:16Brawo! Dla mnie dzisiaj drugi dzień odwyku od obżarstwa, a zaczęłam aż w listopadzie... Powodzenia :)