Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Błędów nie popełnia tylko ten, kto nic nie robi.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 2692
Komentarzy: 7
Założony: 4 stycznia 2013
Ostatni wpis: 26 października 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
lady.m

kobieta, 36 lat, Warszawa

172 cm, 64.50 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

26 października 2014 , Komentarze (3)

jak w tytule. Po prostu masakra. Od ponad pół roku (co prawda nie schudłam  do docelowego59kg), ale udało mi się utrzymać wagę63-64 z którą było mi ok. 

Aż tu od niedawna znów żrę. I efektem na wadze dziś 67,3 kg. No jakby mi ktoś z liścia strzelił  

14 września 2014 , Komentarze (1)

Co by tu dużo mówić, jestem sama. Tzn. mam faceta z którym mam cudnego synka, ale i co. Jestem z dala od rodzinnego miasta i moich znajomych. Nie mam tu nawet z kim się na kawę umówić, pogadać o wszystkim i o niczym. Już wariuję. I nie mam pojęcia jak to zmienić. Niby Wawa taka duża. Ale każdy gna w swoją stronę. A ja stoję w miejscu.

23 kwietnia 2014 , Komentarze (3)

Na vitalii, pamiętam ok dwa lata temu było mi tu super dużo wsparcia i w ogóle. Później przerwa, nowe konto i co i nic. Jakoś nie wiadomo dlaczego nie mogę ponownie się tu odnaleźć. Chyba się starzeje...

30 września 2013 , Skomentuj

Nie jem żeby żyć - żyję żeby jeść 

Tak właśnie jest, nienawidzę swojego uwielbienia jedzenia, po prostu uwielbiam jeść, a w sumie to ja nie jem, ja ŻRE, tak bardzo i niekontrolowanie że to jest aż chore!

Więc STOP z niekontrolowaną i ogromną porcją posiłku bo to jest przyczyną całej krzywdy którą sobie wyrządzam.

KOŃCZĘ ten "związek" i nie ma odwrotu.

To znaczy nie to że przestanę jeść, nie bd popadała ze skrajności w skrajność, ale czas:

Nie żyć żeby jeść tylko jeść żeby żyć 

I już!

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.