Dzisiaj krótko i na temat ;)
Trzecie dzień z Ewą za mną, czuje się szczęśliwa, pełna energii. Jest super, chociaż zakwasy mam jak cholera. W tym tygodniu niestety będą tylko 4 treningi ponieważ jutro wyjeżdżam nad jezioro i nie będzie możliwości ćwiczenia. Najważniejsze, że były trzy, czyli minimum by zobaczyć pierwsze efekty po miesiącu zaliczone ;)
Chudych snów kochane ;)
lesti
26 lipca 2013, 00:25powodzenia tak trzmaj! :)
Invisible2
26 lipca 2013, 00:02A co Ewy ćwiczysz?;)