Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Tez tak myslicie "Ja Wam wszystkim pokaże , na co
mnie stać " ?

Uff , jestem po 20min bieganiu i czuje sie swietnie :) Tylko te zjedzone ciasteczko przed poludniem mam na sumieniu ale chyba to nic zlego :P Mamy prawie grudzien , a ja juz mysle o wakacjach .. W te wakacje byłam nad morzem ze znajomymi i dziewczyna mojego kolegi , (sama nie jest specjalnie szczupla i go tego figure tez ma nie ladna ) powiedziala do mnie na plazy "WYGLADASZ JAKBYS BYŁA PO DWÓCH CIĄŻACH" i jej zlosliwy usmieszek .. pamietam to do dzis .. ugryzlam sie w jezyk i pomyślałam sobie "Ja Ci jeszcze pokaże na co mnie stać!!! " Odchudzac co prawda zaczelam sie az w pazdzierniku , ale efekty juz sa , 13 kg zlecialo , i tak sobie mysle ze gdybym w czerwcu zobaczyla 5 z przodu , wymarzone 59 , nagrodzilabym sie pięknym strojem kapielowym żeby ta małpa wywaliła oczy o ! Juz pracuje nad brzuszkiem i pupą , ale mysle ze konkretne cwiczenia zacznę gdy zrzucę jeszcze jakieś 7 kg , wtedy będę na całego rzeźbić sylwetkę . Mam nadzieje że te 7 kg zleci do np polowy lutego Myslicie że się uda?? NIENAWIDZĘ TAKICH WREDNYCH KOBIET O ! uFF ALE SIE ROZPISALAM :) no i musze wstawic potem zdj zebyscie ocenili sami ... :)